Jak Wałęsa komentował zamieszanie wokół swojej przeszłości

Ostatni wpis byłego prezydenta

Obraz

/ 5Ostatni wpis Wałęsy na mikroblogu - zdjęcia

Obraz
© PAP/Adam Warżawa

Lech Wałęsa opublikował ostatni wpis na swoim mikroblogu dotyczący jego rzekomej współpracy z SB. "Jeśli można dopatrywać się współpracy, to w tej koncepcji SB współpracowało ze mną, a nie odwrotnie" - stwierdził tym razem były prezydent.
Dlaczego to jego ostatni wpis? Wałęsa zamyka swój blog w serwisie wykop.pl i przenosi się na Facebooka.

W poprzednich wpisach zamieszczonych w internecie Wałęsa bronił się przed oskarżeniami o współpracę z SB. Zresztą, sami zobaczcie, jak były prezydent komentował zamieszanie wokół swojej przeszłości.

(WP, PAP, TVN24, oprac.: mg)

/ 52 marca - "Kręcę, mataczę, kluczę. Podaję sprzeczne informacje"

Obraz
© PAP/CAF/Witold Rozmysłowicz

"Kręcę, mataczę, kluczę. Podaję sprzeczne informacje. Tak to prawda" - stwierdził w swoim najnowszym i zarazem ostatnim wpisie były prezydent.
"Problemem moim było i jest jeszcze dziś, że nie mogę często ujawniać prostych prawd. Nie chcę i nie mogę kłamać, ale ujawnić też nie mogę, bo nie da się zrealizować po ujawnieniu. Więc kluczę, to powoduje podejrzenia i błędne oceny. Współpracowanie rozumiałem i rozumiem, że to znaczy pomagać komuś, w tym przypadku SB, w realizacji jej celów" - możemy przeczytać dalej.

Wałęsa ocenił że, celem SB w 1970 roku było "jak zawsze utrzymać komunistów u władzy i wykasowanie tych którzy mają wątpliwości".

"Stałem w tym czasie na czele po przeciwnej stronie. Celem moim było po przegranym strajku [wygrać nie było najmniejszych szans] dążyć do zwycięstwa, oszczędzić wszelkie straty szczególnie mądrych odważnych ludzkie. Przyszłe zwycięstwo widziałem na bazie zakładów pracy i przygotowanej kadrówce. Hamowałem więc prowokatorów, pijaków pchających do z góry przegranej sprawy. Jeśli można dopatrywać się współpracy, to w tej koncepcji SB współpracowało ze mną, a nie odwrotnie" - napisał Wałęsa.

Zdjęcie z początku lat 80. - rozmowy Lecha Wałęsy z premierem Wojciechem Jaruzelskim.

/ 523 lutego - "Nie współpracowałem z SB"

Obraz
© PAP/CAF/Maciej Sochor

"Nie współpracowałem z SB, nie donosiłem nigdy na nikogo, nie brałem żadnych pieniędzy, nie dałem się złamać. Natomiast dałem się podejść na chwyt ze zgubą pieniędzy i kontrolą wydatków. Masz miękkie serce musisz mieć twardą..." - poinformował Wałęsa 23 lutego na swoim mikroblogu.

Były prezydent napisał, że po lekturze dokumentów z domu Czesława Kiszczaka wyjaśnił sprawę zarzutów o współpracę z bezpieką. Wałęsa przyznał, że podpisał przy świadkach dwa dokumenty, które umożliwiły funkcjonariuszowi SB pobieranie pieniędzy.

"Dla siebie, nie dla mnie i o dziwo robili to po kolei różni i to dość długo. Ja dawno zdecydowanie zerwałem kontakty" - zapewnił we wpisie.
"Musieli wykazywać że współpracuję i pisali za mnie donosy, by brać na moje konto pieniądze - napisał Wałęsa. Dodał, że "materiały ręcznego opisu które wpadały podczas rewizji i zebrane z różnych miejsc podbudowywały ich bezczelne działania."

"Kapitanie Graczyk to Pan mnie tak urządził, a ja się zlitowałem nad Panem. Jedno pytanie pozostaje, czy zrobił Pan to w pojedynkę czy robiliście to zbiorowo?" - zapytał były przywódca "Solidarności". Swój wpis zakończył słowami: "Panie Boże dzięki Ci. Amen".

Spotkanie Lecha Wałęsy ze studentami pod krakowskim Uniwersytetem Jagiellońskim - październik 80.

/ 520 lutego - "Panowie, którzy podrabialiście na mnie dokumenty"

Obraz

"Panowie, którzy podrabialiście na mnie dokumenty.... Ja Wam wybaczam i jestem przekonany, że robiliście to często z pobudek patriotycznych dla dobra Polski" - napisał 20 lutego nad ranem Wałęsa na swoim mikroblogu.

"Głęboko wierząc, jak zresztą cały świat, że nie mieliśmy najmniejszej szansy na urwanie się Sowietom i że dążenie takich ludzi jak ja zakończy się straszną tragedią. Całkiem możliwe to było. No ale zaryzykowaliśmy. Udało się, walka między nami zakończona" - stwierdził były prezydent.

"Dziś kilku łajdaków, często wcześniej dezerterów, próbuje skorzystać z tych (wtedy nieczystych) metod walki i uruchamiać je jako prawdziwe i dobre na dzisiejszy inny czas. Proszę Was, nie pozwólmy im na to" - zaapelował Wałęsa, podkreślająć, że "bardzo zniszczono jego imię" oraz wspaniałe zwycięstwo "Solidarności".

Tego samego dnia po południu Wałęsa po raz kolejny odniósł się do odnalezionych w domu gen. Czesława Kiszczaka dokumentów dotyczących TW "Bolka".
"Drobnych elementów nie pamiętam, to było około 45 lat temu. Nazwiska na razie podać nie mogę. Czekam, aż sam to zrobi. Jeśli tego nie zrobi, nie będę miał wyboru. Dałem słowo i na razie nie muszę złamać. Jeszcze trochę zaczekam" - napisał były prezydent.

Luty 1981 rok. Przewodniczący Krajowej Komisji Porozumiewawczej "Solidarność" Lech Wałęsa przemawia przed warszawskim Sądem Najwyższym, gdzie odbędzie się rozprawa rewizyjna w sprawie rejestracji Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników "Solidarność Wiejska".

/ 519 lutego - "Popełniłem błąd, ale nie taki"

Obraz
© PAP/Erazm Ciołek

"Nie zostałem złamany w grudniu 1970 roku, nie współpracowałem z SB, nigdy nie brałem pieniędzy, żadnego ustnego, ani na piśmie nie złożyłem donosu. Popełniłem błąd, ale nie taki, dałem słowo, że go nie ujawnię, na pewno nie teraz jeszcze nie teraz. Chyba, że ujawnią go inni. Jeszcze żyje człowiek - sprawca, który powinien ujawnić prawdę i na to liczę. Miałem miękkie serce. W internowaniu napisano, że wypiłem dużo alkoholu. Prawda jest, że ani jednej butelki wódki, ani białej ani kolorowej, ani jednego piwa, parę szampanów i kilka win. Pozwoliłem natomiast brać na moje konto, kiedy mnie proszono. Z tego widać, że było pobrane trochę tego za moją wiedzą, ale nie dla mnie. Podobnie jest i w tej sprawie - współpracy, pieniędzy i donosów. Ja nie mam nic z tym wspólnego. Ja dotrzymuje danego słowa, przyrzeczenia nawet przeciwnikom. Jeśli ten sprawca nie ujawni prawdy, będzie kłopot, ale ja wierzę, że to zrobi. Wierzę, że prawda się obroni" - napisał Wałęsa 19 lutego na swoim mikroblogu.

Później tego samego dnia Wałęsa dodał kolejny wpis. "Podczas wielu rewizji, jakie przeżywałem wpadały różne notatki pisane odręcznie, zebrano też z zakładów, gdzie pracowałem wszystkie pisma odręcznie napisane, zebrano też z różnych instytucji, a nawet z sądów pracy pisma odręcznie pisane z walki o bezprawne zwolnienia z pracy. Podczas jednej z rewizji wpadła odręcznie napisana osobista moja relacja z grudnia 1970 r [były tam nazwiska i zachowania]. Materiały te można wykorzystać jako donosy. Dlatego jeśli znaleziono jakieś niejasne dokumenty należy to dokładnie fachowo sprawdzić. Ja jeszcze raz publicznie osobiście OŚWIADCZAM, że nigdy nie było mojej zgody na współpracę z SB w znaczeniu donosów czy wspieraniu komunizmu. Nie dałem się nigdy złamać, nie brałem pieniędzy za takowe".

A potem jeszcze jeden. "Pani Kiszczakowa tak szczerze. Czy naprawdę Generał nie znał prawdy o mnie i o Bolku. Nie wierzę, ale proszę mi uwierzyć jak na spowiedzi. Ja naprawdę nie zgodziłem się nigdy na współpracę agenturalną z SB. Ja naprawdę nie dałem się złamać. Ja naprawdę nie brałem żadnych pieniędzy. Ja naprawdę nie doniosłem na nikogo ani ustnie ani na piśmie. Jest i żyje sprawca tej sprawy. Liczę, że wyzna prawdę tej prowokacji jest sprawą czy generał o tym wiedział a że zlecił podrabianie rozmowy z Bratem rozmowy w Magdalence i innych papierów to oczywiste, ja mu wybaczam to była walka kto kogo ja ostatecznie wygrałem. Swoją niezależną taktyką".

Zdjęcie z sierpnia 1980 roku - strajk w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Lech Wałęsa na wózku akumulatorowym przejeżdża przez teren stoczni.

Wybrane dla Ciebie
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Zimoch ostro reaguje na wulgarne słowa Śliza. "Stop chamstwu!"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Wyrzucony poseł wraca do Polski 2050. "Wszystkie ręce na pokład"
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"