Jak uczcić rocznicę pierwszego przestępstwa?
(fot. M.Jaworska)
Jak można uczcić rocznicę popełnienia pierwszego przestępstwa? Według 47-letniego Zbigniewa Z. najlepszym sposobem jest wywołanie alarmu bombowego.
Zadzwonił więc i poinformował, że w jednym z bytowskich lokali, w którym się bawił podłożony jest ładunek wybuchowy. Klienci i pracownicy zostali ewakuowani. Bomby oczywiście nie było. Policjanci zatrzymali "jubilata" pod budką telefoniczną, z której dzwonił. Nawet nie próbował uciekać.
Spokojnie wytłumaczył, że właśnie minęło 25 lat od jego pierwszego przestępstwa. Był to rozbój na taksówkarzu. Policjanci w "prezencie" zafundowali mu pobyt w areszcie i wniosek do prokuratury. Sprawdzili go też alkotestem. Wynik, ponad 2 promile alkoholu, bardzo wiele tłumaczy.
Zbigniew Z. stanie teraz przed sądem, a policjanci przypominają, że żaden sprawca fałszywego alarmu bombowego nie pozostał bezkarny.