Jak trwonimy pieniądze

Kontrola NIK dotycząca wydatkowania pieniędzy na usuwanie skutków powodzi z 1997 roku wykazała, że zaciągnięty na ten cel kredyt z Banku Światowego będzie Polskę kosztował dodatkowo co najmniej milion dolarów. Z zarzutami NIK nie zgadza się jednak Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Według NIK 200 milionów dolarów z Banku Światowego na usuwanie skutków powodzi z 1997 roku Polska miała wydać do 2001 roku. Z czasem okazało się, że to nierealne i przedłużono termin do sierpnia tego roku. Zdaniem kontrolerów z Izby ten termin też jest nierealny i znowu będzie się trzeba starać o kolejne przedłużenie. A to kosztuje - do tej pory milion dolarów. Już wiadomo, że koszty będą większe.

NIK stwierdziła też, że ze stu samochodów zamówionych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej do nadzoru urządzeń związanych z pomiarem i modernizacją systemów wczesnego ostrzegania, 30 jeździ po Warszawie.

Natomiast samorządy lokalne w większości dobrze sobie radziły z wydatkowaniem pieniędzy zgodnie z celem - stwierdza raport NIK. Było jednak i tak, jak na przykład w Nysie albo Opolu, że pieniądze zamiast na remonty uszkodzonych w powodzi budynków szły na budowę nowej szkoły. Izba w tych sprawach skierowała dwa wnioski do prokuratury. Trzeci dotyczy natomiast zawyżonego wynagrodzenia dla angielskiej firmy consultingowej.

Zdaniem NIK, instytucje centralne nie radziły sobie z wydawaniem pieniędzy z Banku Światowego. Do pory nie działa system wczesnego ostrzegania o powodziach - zamiast ośmiu radarów, zainstalowano na razie tylko 3. Z tysiąca planowanych specjalnych stacji pomiarowych, działa tylko część.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie zgadza się z zarzutami. Roman Skąpski, z-ca dyrektora ds. Państwowej Służby Hydrologiczno-Meteorologicznej wyjaśnił, że w ramach prac realizowanych od 1999 r. zbudowano system wyładowań atmosferycznych, zmodernizowano system teleinformatyczny Instytutu i uruchomiono system obsługi klienta. Ponadto - w IMGW - pracują trzy radary meteorologiczne, kolejne trzy sa budowane, a dla dwóch następnych poszukiwana jest lokalizacja.

Według Skąpskiego zarzuty NIK o działalności nielegalnej i niegospodarnej Instytutu nie znajdują potwierdzenia. "Kontrolerzy NIK oczekują, iż tego typu skomplikowane zadania uda się zrealizować bez kontaktów z podobnymi służbami w krajach wysoko rozwiniętych. Podważają zasadność uczestniczenia przez zespół realizatorów w konferencjach, seminariach i szkoleniach, gdzie są prezentowane najnowsze osiągnięcia w zakresie prognozowania pogody i osłony przed groźnymi zjawiskami naturalnymi" - wyjaśnił Skąpski.

Dodał, że IMGW dba o prawidłowe wydatkowanie "każdego grosza, który jest groszem publicznym" i wie, że trzeba go, "jak każdy kredyt, spłacić". (mp,jask)

Wybrane dla Ciebie
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Niemcy zostały w tyle. Oporny rozwój cyfryzacji
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Zabójstwo 16-latki z Mławy. Jest decyzja sądu ws. podejrzanego
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Nietypowa kradzież w Teksasie. Zdemolowali sklep, zgubili bankomat
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Kompletnie pijany wsiadł za kółko. W porę zareagowali inni kierowcy
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Pierwsze wybory od 1969 roku. Wyjątkowa chwila w Somalii
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Katastrofa azerskiego samolotu. Rosja nie uniknie odpowiedzialności?
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Odtrąbiono sukces. Izrael: zabiliśmy kluczowego członka irańskich sił
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Oblała syropem rosyjskiego ambasadora w Warszawie. Moskwa podejmuje kroki
Oblała syropem rosyjskiego ambasadora w Warszawie. Moskwa podejmuje kroki