PolskaJak sąd sądzi sędziego

Jak sąd sądzi sędziego

Po raz trzeci sąd dyscyplinarny w Łodzi
odmówił uchylenia immunitetu byłemu prezesowi Sądu Rejonowego w
Bełchatowie Piotrowi K. Prokuratura chce mu zarzucić prowadzenie
samochodu po pijanemu - pisze "Dziennik Łódzki".

Mimo że badanie wykazało 2,8 promila alkoholu, sąd nie znajduje ku temu podstaw, uzasadniając że alkomat, którym badano sędziego, nie miał atestu. Sprawa będzie rozpatrywana po raz czwarty - tym razem przez wyższy sąd dyscyplinarny w Warszawie - informuje dziennik.

"Dowody są wystarczające, aby postawić sędziemu zarzut. Brak legalizacji alkomatu nie oznacza, że wynik, jaki pokazał, jest nieprawidłowy"- uważa zastępca prokuratora okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim Leszek Sieroń.

W 2001 r. Piotr K. został zatrzymany na skrzyżowaniu w Piotrkowie Trybunalskim. Z informacji, jaka dotarła do policji, wynikało, że usiadł za kierownicą po zakrapianym alkoholem spotkaniu ze znajomymi. Sędzia zrezygnował z funkcji, a piotrkowska prokuratura wystąpiła z wnioskiem o uchylenie mu immunitetu - przypomina gazeta.

Wnioskiem prokuratury trzy razy zajmowały się sądy dyscyplinarne i za każdym razem podjęły taką samą decyzję: odmowa uchylenia immunitetu. Jeżeli wyższy sąd dyscyplinarny utrzyma ją w mocy, sędzia nie odpowie za jazdę po pijanemu - podsumowuje "DŁ".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)