Jak posprzątać miasto?
Grupa radnych miejskich przedstawiła projekt uchwały w sprawie działań mających na celu poprawę estetyki Krakowa w zakresie utrzymania czystości.
27.04.2007 08:47
Obecny system utrzymania czystości w mieście przewiduje ciągłe sprzątanie tylko w pierwszej obwodnicy - wyjaśnia Paweł Sularz, szef klubu Platformy Obywatelskiej w radzie miasta. Ponadto siedem minicentrów sprzątanych jest codziennie do godz. 9, a pozostałe obszary oczyszczane są niesystematycznie, na podstawie zleceń jednostkowych. W budżecie miasta przeznaczono na ten cel 15 mln zł, tj. prawie o 2 mln mniej, niż wynika z kosztorysu. Nie można twierdzić, że Kraków jest totalnie brudny - przekonuje Sularz.
Jednak są rejony, gdzie rzadko widać ekipy porządkowe. Tak jest na Prądniku Czerwonym: w ciągu ulicy Dobrego Pasterza czy w okolicach ronda Barei. A tam też coraz częściej pojawiają się turyści, również mieszkańcy nie są usatysfakcjonowani stanem porządku.
Grupa radnych zaproponowała prezydentowi trzy modele utrzymania czystości. Pierwszy to nieco zmodyfikowany obecny system, drugi przewiduje ciągłe utrzymanie czystości w I obwodnicy w minicentrach do godz. 9, ale na pozostałych obszarach oczyszczanie systematyczne, wg opracowanych harmonogramów. Trzeci model, ze względy na wielkie koszty - około 32 mln zł - najprawdopodobniej nie ma szans realizacji, choć przewidywał ciągłe utrzymanie czystości we wszystkich 18 rejonach miasta.
Jak wyjaśnia Sularz, radni optują za drugim wariantem. Przewidywany koszt to około 25 mln zł. Dla sprawnego oczyszczania miasta konieczne jest także uporządkowanie kwestii administracyjnych. Radni chcieliby, aby te obowiązki w całym mieście przejął Krakowski Zarząd Komunalny. By to się stało, konieczne jest m.in. zinwentaryzowanie wszystkich miejskich terenów, w tym faktyczny podział geodezyjny gruntów przy blokach wspólnot mieszkaniowych. Inwentaryzacja rozpoczęła się w 2003 roku. (MAS)