Jak poseł PiS szpital prywatyzował...
Prywatyzację miejskiego szpitala w
Bydgoszczy wspiera wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS
Tomasz Markowski. Znalazł nawet prywatnego inwestora, pisze
"Gazeta Wyborcza".
18.10.2007 | aktual.: 18.10.2007 04:36
Pismo przypomina słowa premiera Jarosława Kaczyńskiego, że rząd, na czele którego stoi, nigdy nie miał planu prywatyzacji szpitali. Jednak wbrew temu, co mówi, prywatyzacja się toczy, podkreśla "Wyborcza". Tak jest np. z miejskim szpitalem w Bydgoszczy.
Tomasz Markowski - szef PiS w Bydgoszczy i jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego - pół roku temu zaangażował się w prywatyzację tej lecznicy. To do niego zwróciła się warszawska spółka Magodent, która chciała przejąć szpital miejski.
Tak, spotkałem się z przedstawicielami Magodentu - potwierdza poseł. - Ale w sprawie prywatyzacji szpitala miejskiego rozmawiałem również z inną spółką - dodaje szybko.
O pośle Markowskim zrobiło się głośno, gdy "Wyborcza" ujawniła, że wyłudził z Kancelarii Sejmu niemal 140 tys. zł dzięki fałszywemu meldunkowi w Bydgoszczy. Markowski wciąż pozostaje szefem bydgoskiej struktury PiS. Nie został jednak wpisany na listę kandydatów PiS do Sejmu. Jednak wśród polityków PiS jest typowany nawet na nowego wojewodę kujawsko-pomorskiego.