Jak o. Rydzyk rozmawia ze słuchaczami Radia Maryja
Roztropek trzeba mieć, kobieto! Zamknąć
usta. Bo wyłączę - tak o. Tadeusz Rydzyk ganił na antenie Radia
Maryja słuchaczkę, która chciała przytaczać cytaty na jego temat,
opisuje "Gazeta Wyborcza".
Radio Maryja, audycja "Rozmowy niedokończone". Czwartek, przed północą. Na antenie odzywa się kobiecy głos. Słuchaczka przedstawia się jako Renata z Niemiec, ta sama, która kilka dni wcześniej na antenie stacji broniła ks. Jankowskiego "przed nagonką mediów". Pyta, czy można zacytować zdanie na temat ojca Rydzyka. Pada odpowiedź nie!, - nie chcę wiedzieć! Niech pani nie powiela i jeszcze przez radio jakiś gazet. Roztropek trzeba mieć, kobieto!.
Na co Renata: Ojej. Proszę ojca, to ja inaczej z ojcem nie mogę porozmawiać?. I odpowiedź o. Rydzyka: To zamknąć usta. Jak pani chce koniecznie coś powiedzieć, to wziąć łyka wody do ust, nalać i nie łykać.
Ale nie jest takie jakieś wyraźnie... - jeszcze próbuje słuchaczka. - Dziękuję, bo wyłączę. Pani Renato, roz-tro-pność. Modlić się o cnotę roz-tro-pnoś-ci - radzi o. Rydzyk. (PAP)