Jak marszałek chroni Jaskiernię
Marszałek Sejmu Marek Borowski wprowadził nowe zasady wystawiania i ewidencjonowania legitymacji społecznego asystenta posła - informuje "Gazeta Wyborcza". Dziennik zwraca uwagę, że "gdyby owe zasady obowiązywały kilka miesięcy wcześniej "Gazeta" nie udowodniłaby Jerzemu Jaskierni krętactw w sprawie jego asystenta Macieja Skórki - króla biznesu automatów hazardowych".
16.04.2004 | aktual.: 16.04.2004 07:09
Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza" nowe zasady obowiązują od 1 lutego. Likwidują one ewidencję społecznych asystentów, prowadzoną w Kancelarii Sejmu przez Biuro Obsługi Posłów. Teraz sami posłowie mają prowadzić taką ewidencję. Na dodatek zmieniono zasady wystawiania tych legitymacji. Teraz robi to osobiście poseł. Kancelaria Sejmu musi tylko dostarczyć mu czyste blankiety. Dziennik podkreśla, że teraz tylko od dobrej woli posła zależy czy prowadzi ewidencję rzetelnie i czy zechce powiedzieć komu wręczył asystencką legitymację. Za brak ewidencji nic mu nie grozi.
"Gazeta Wyborcza" przypomina, że wcześniej legitymacje dla asystentów przygotowywała Kancelaria Sejmu na pisemny wniosek posła. Pozostawał więc ślad w sejmowych dokumentach. Dziennik przypomina, że dzięki temu na początku grudnia udowodnił Jerzemu Jaskierni, że kłamał mówiąc, iż Maciej Skórka nie jest jego asystentem. (IAR)