Jak Apple i Google uniknęły zakazu TikToka w USA? Listy Departamentu Sprawiedliwości USA zdradziły szczegóły
Amerykańska prokurator generalna Pam Bondi zapewniła 10 firm technologicznych, w tym Apple i Google, o braku odpowiedzialności za wspieranie TikToka mimo zakazu. Listy Departamentu Sprawiedliwości USA do Google, Apple i innych firm ujawniają, jak uniknięto zakazu współpracy z TikTokiem.
Amerykańska prokurator generalna Pam Bondi poinformowała co najmniej 10 firm technologicznych, takich jak Apple, Microsoft, Amazon i Google, że nie poniosą odpowiedzialności za wspieranie TikToka, mimo federalnego zakazu świadczenia usług dla tej popularnej aplikacji. Informacje te ujawniono w czwartek.
Pod naciskiem prezydenta Donalda Trumpa, Bondi odmówiła egzekwowania prawa uchwalonego przez Kongres, które klasyfikuje TikToka jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego z powodu jego powiązań z Chinami. Prawo to zabrania firmom dystrybucji aplikacji w USA.
TikTok i negocjacje z Chinami
TikTok może uniknąć zakazu, zmniejszając udział chińskich podmiotów w swoich operacjach w USA. Trump określił te negocjacje jako trwające. Jednak eksperci konstytucyjni kwestionują legalność rozporządzeń wykonawczych Trumpa, które opóźniają egzekwowanie zakazu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ośmielił się ogłosić królem Polski. Poniósł straszne konsekwencje
Na początku roku TikTok zniknął z amerykańskich sklepów Apple i Google po wejściu w życie zakazu. Mimo to, aplikacja wróciła po zaledwie 26 dniach. Wówczas media donosiły, że Bondi napisała do Apple i Google, obiecując brak postępowań prawnych. Listy te ujawniono dopiero teraz.
Ujawnienie listów Departamentu Sprawiedliwości USA
Inżynier oprogramowania z Doliny Krzemowej, Tony Tan, uzyskał te listy na mocy ustawy o wolności informacji. Departament Sprawiedliwości początkowo twierdził, że nie posiada takich dokumentów, ale po pozwie Tana, ujawnił kilka listów.
Pierwsze listy datowane na 30 stycznia wysłano do Microsoftu, Google, Apple i dostawcy sieci Fastly.
- Google nie naruszyło ustawy i nie poniosło odpowiedzialności prawnej – napisał ówczesny pełniący obowiązki prokuratora generalnego James McHenry.
Bondi, po objęciu stanowiska w lutym, odpowiedziała na listy Google i Apple, stwierdzając, że "Departament Sprawiedliwości nieodwołalnie zrzeka się wszelkich roszczeń". Podobne listy otrzymały Amazon, Digital Realty i T-Mobile.
Przedłużenie negocjacji
W kwietniu Trump przedłużył okres negocjacji dotyczących sprzedaży TikToka, co opóźniło egzekwowanie zakazu. Wysłano wtedy 10 listów, w tym do Akamai, Oracle i LG. Tylko listy do Apple i Google zawierały klauzulę o "nieodwołalnym zrzeczeniu się".
Tony Tan, który uzyskał te listy, złożył pozew przeciwko Alphabet, oskarżając firmę o ukrywanie informacji o decyzji o kontynuacji dystrybucji TikToka. Obawia się, że obietnice Bondi mogą być niewiążące, a przyszły prezydent może ścigać firmy wspierające TikToka.
Źródła: New York Times, Engadget