ŚwiatJadwiga Staniszkis: Rosja jest wyjątkowa

Jadwiga Staniszkis: Rosja jest wyjątkowa

"Wall street Journal" (30 Maj 2014), a ostatnio za nim gazety holenderskie zacytowały powtarzane przez Putina zdanie: "Rosja jest wyjątkowa". Zgadzam się z tą tezą. Co więcej, sądzę, iż wbrew powierzchownym przekonaniom, że chodzi o wartości (w związku z popieraniem przez Rosję ruchów politycznych w Europie atakujących UE), kluczem jest odmienna, kulturowo ugruntowana, ontologia. Czyli koncepcja dotycząca sposobu własnego istnienia. Raz jest to putinowskie nawiązanie do Filoteusza (XVI-wieczny teolog prawosławny), iż Rosja jest "Trzecim Rzymem". Dla Putina "prawdziwym Zachodem". Innym razem prezentowanie się jako "Euroazja", łącząca w swoisty dla siebie sposób cechy obu cywilizacji.


Paradoksalnie, obie te koncepcje mają ten sam fundament myślowy wynikający z miejsca Rosji w ruchu idei. Zetknięcie się Rosji z luteranizmem, a potem z kalwinizmem, przy równoczesnym wciąż silnym dziedzictwie platonizmu (rzeczywistość jako wcielenie idei) oraz słabo zaznaczoną koncepcją podmiotu i luki między sferą pojęć i sferą materialną (ze względu na brak w Rosji doświadczenia augustianizmu i nominalizmu) stworzyło szczególną kombinację. Po pierwsze, że jest się nie tylko tym co widać empirycznie, ale co leży w polu możliwości wyznaczonych przez przyszły rozwój konstytutywnej idei. I nie ma tu luki, bo oba poziomy są równie realne. Teraźniejszość i przyszłość zlewają się. Odmienność interpretowana jest jako zbyt powolne realizowanie się tej drugiej, bo tożsamość to bardziej zadanie, niż stan aktualny.

Po drugie jednak owa ontologizacja czasu (tak typowa przecież dla Azji) jest tu ujmowana odmiennie. W Azji chodzi o empirycznie determinowaną "korespondencję": zgodność sekwencji form i działań z aktualną fazą rozwoju. W Rosji zaś oś czasu jako wymiar "właściwego istnienia" oznacza to, iż "możliwa" nawet wbrew faktom (często życzeniowa) przyszłość jest właściwą tożsamością.

Francuzi podziwiali Rosjan za odwagę wcielania utopii w życie. Np. kalwińskiej "sztuczności" w postaci narzuconego "społeczeństwa służby". Niemcy dostrzegają dosłowne ("realistyczne" - to z kolei wpływ polskiej wersji tomizmu , używanego w Rosji jako zapożyczony instrument obrony przed reformacją w XVI i XVII w) echo ich własnego idealizmu.

Gdy jednak u nich „rzeczywistość” to zdarzenie wraz z uruchamianym przez nie ruchem myśli (indywidualnym i zbiorowym), to w Rosji chodzi o istnienie jako funkcjonowanie, w polu którego granice wyznacza ruch „idei naczelnej”, założycielskiej (a czasem służącej też do autointerpretacji).

W Rosji jest się tym co powinno (- czytaj: więc „może”) się zdarzyć, gdy konsekwentnie kroczy się tropem owej idei. W epoce komunizmu Rosjanie nie potrafili zrozumieć iż jest on - jak pisałam wtedy - "pozorem". Czyli czymś innym, niż o sobie zakłada. Ale nie może odrzucić owych założeń, bo to one tworzą standardy racjonalności. W Rosji założenia i ich realizacja były tym samym. Te pierwsze odrzucono w konfrontacji z innymi założeniami (kontrola jaką daje wydzielenie praw własności), a nie w konfrontacji z własną rzeczywistością,

Sekretna myślowa mapa świata pokazuje, że Azja (w swoim empiryzmie i pragmatyzmie) jest kulturowo blisko Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. A Rosja (ze swoim realistycznym przeżywaniem czasu) jest zdeformowanym echem kultury Chin. A równocześnie - w krzywym zwierciadle własnej kultury odbija zniekształcony idealizm Niemiec i wrażliwość na utopie (kalwińska sztuczność) Francji. To ta kombinacja czyni Rosję (mimo tego co robi) częścią Europy. Inną niż jej centrum. I inną niż peryferie (Europa Środkowo Wschodnia), której kraje przejęły (ale nie przekształciły) okruchy myśli Zachodu.

Rosja we własnym poczuciu jest tym co wyznacza ruch (i granice) jej założycielskiej idei. Jest to quasi realistyczna (ale podszyta platonizmem), a zarazem dwoista ontologia. Z brakiem luki między teraźniejszością a przyszłością ze względu na zontologizowanie i uwewnętrznienie osi czasu.

Z perspektywy dzisiejszego konfliktu o Ukrainę wyznacznikiem tożsamości Rosji jest dynamiczna koncepcja kontroli: panowanie nad samą sobą. Jedyną drogą jest pokazanie Rosji, że w nowoczesnym świecie ów cel osiąga się inaczej niż to obecnie robi.

Jadwiga Staniszkis specjalnie dla Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (987)