"Jadowita kobra" szukana przez policję okazała się...

- Turyści, którzy powiadomili nas o obecności węża w pobliżu zalewu, zrobili jego zdjęcia i nakręcili film. Na podstawie opisu tych materiałów biegli ocenili, że to zaskroniec, a nie kobra czy grzechotnik - powiedział oficer prasowy policji w Będzinie mł. asp. Tomasz Czerniak.

Dodał, że wykonane przez turystów fotografie wysłano biegłym - znawcom węży - najpierw do Sosnowca, później do Krakowa.

O tym, że w trawie w pobliżu brzegu zbiornika wodnego Pogoria IV jest wąż przypominający charakterystyczną kobrę królewską, policjantów powiadomili w piątek dwaj turyści wypoczywający w pobliżu zalewu na pograniczu Wojkowic Kościelnych i Dąbrowy Górniczej.

- Według relacji obu mężczyzn usłyszeli oni krzyk kobiety ostrzegający przed wężem. Zobaczyli też odjeżdżające czarne, terenowe auto - powiedział mł. asp. Czerniak. Wkrótce potem obaj turyści mieli zobaczyć w zaroślach, w odległości ok. 20 m od brzegu zbiornika, węża. Było to w czwartek; z powiadomieniem policji zwlekali do piątku.

Policja - jak powiedział Czerniak - potraktowała zgłoszenie bardzo poważnie, licząc się z tym, że istnieje potencjalne zagrożenie dla ludzi. Wspólnie ze strażakami policjanci zabezpieczyli teren, gdzie widziano węża. Rozpoczęto poszukiwania i poinformowano o możliwym zagrożeniu okolicznych mieszkańców.

Kobra królewska to jeden największych jadowitych węży. W naturalnych warunkach może osiągać ponad 5 m długości i wagę do 9 kilogramów. Wytwarza dużą ilość silnego jadu, który może być śmiertelny dla człowieka.

Zaskroniec zwyczajny to gatunek niejadowitego węża. Występuje niemal w całej Europie. Zaskrońce osiągają długość do 1,2 m. Żywią się zwykle żabami, rybami, małymi gryzoniami. Lubią przebywać na obszarach podmokłych, bagnistych, niedaleko jezior. To gatunek niejadowity i niegroźny dla człowieka. W Polsce zaskroniec należy do najpospolitszych węży; jest pod ochroną.