Jacek Rostowski ocenia plan Morawieckiego: w historii Polski tak naprawdę był jeden plan - Balcerowicza
W historii Polski był tak naprawdę jeden plan: Balcerowicza. To było wielkie osiągnięcie, prawdziwy plan. Reszta to były jakieś tam strategie, bardzo ryzykowne - powiedział w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Jacek Rostowski, były wicepremier i minister finansów w rządzie Platformy Obywatelskiej. W ten sposób odpowiedział na pytanie, czy obecny wicepremier i szef resortu rozwoju Mateusz Morawiecki przejdzie do historii dzięki swojemu planowi gospodarczemu.
17.02.2016 | aktual.: 17.02.2016 16:39
Rostowski ostrzegł, że do takich zapowiedzi trzeba podchodzić ostrożnie. - Szczególnie w obecnej sytuacji, kiedy czarne chmury zbierają się nad gospodarką światową i nie wiemy, czy będzie trzecia faza kryzysu. W 2009 roku, kiedy byliśmy w momencie pierwszej fali kryzysu, uważałem za absolutnie niestosowne zakreślanie jakiegoś planu długoterminowego. Kryzys z natury wymaga szybkiego, elastycznego i inteligentnego dostosowania - podkreślał.
Były minister finansów odniósł się do prognoz Morawieckiego, według których za 15 lat Polacy powinni mieć pensje na poziomie europejskim. - Uśmiecham się, bo my obliczyliśmy i to miało trwać 14 lat. To osiągnięcie średniej europejskiej za 15 lat to nie jest wielkie.
Zdaniem Rostowskiego poważniejszym problemem jest to, że "ten plan jest pusty, zagrożony i zakrojony na sprawy, które nie są najważniejsze w Polsce". - Pusty, jeśli chodzi o finansowanie, bo połowa tych środków to są pieniądze unijne plus współfinansowanie, a to myśmy to załatwili. 200 mld zł to są środki, które nie należą do premiera Morawieckiego, ale do polskich przedsiębiorstw - stwierdził gość Michała Kobosko.