Jacek Piechota: najważniejsza jest chęć dialogu
Umówiliśmy się z górnikami,ze stroną związkową, z przedstawicielami sztabu protestacyjnego, sygnatariuszami grudniowego porozumienia z Katowic, że będziemy kontynuować rozmowy w piątek o 16. Dla mnie najważniejsze jest to, że obie strony wyraziły, potwierdziły deklarację chęci dialogu, chęci szukania porozumienia - powiedział w "Salonie Politycznym Trójki" wiceminister gospodarki Jacek Piechota.
02.10.2003 | aktual.: 02.10.2003 12:07
Kamil Durczok: Pan tak szybko umknął wczoraj z Centrum Dialogu do telewizyjnej 2, że niewiele dowiedzieliśmy się o wynikach rozmów z górnikami. Czym się zakończyły?
Jacek Piechota: Niewiele więcej, niż w dniu wczorajszym mogę powiedzieć. Umówiliśmy się ze stroną związkową, z przedstawicielami sztabu protestacyjnego, sygnatariuszami grudniowego porozumienia z Katowic, że będziemy kontynuować rozmowy w piątek o 16. Dla mnie najważniejsze jest to, że obie strony wyraziły, potwierdziły deklarację chęci dialogu, chęci szukania porozumienia.
Kamil Durczok: A tak konkretniej. Bo między wojną medialna, której chce pan uniknąć w związku z brakiem tej wypowiedzi, a informacjami o jakich rozwiązaniach państwo rozmawiają jest jeszcze sporo przestrzeni. Może ją pan jakoś wypełnić?
Jacek Piechota:To prawda. Jesteśmy w sporze ze stroną związkową odnośnie kwestii decyzji Kompanii Węglowej. Ta decyzja jest zawieszona do czasu wejścia w życie ustawy, która gwarantuje określone osłony. To jeden z punktów spornych, o których jeszcze na pewno będziemy dyskutować. Ale jest cały szereg kwestii, które ze względu na budowanie, tworzenie warunków dla przyszłości polskiego górnictwa jest do podjęcia. O wszystkich tych kwestiach będziemy dyskutować w piątek.
Kamil Durczok: "...rząd nie wycofał się ani pół kroku, my też, ale ustaliliśmy zasadnicze różnice i już wiemy, co zrobić, żeby je zatrzeć..." - tak wczoraj po tym spotkaniu mówił Wacław Czerkawski. Różnice znamy, a jak je zacierać?
Jacek Piechota: Rozmawiać. To najważniejsze. I myślę, że dzisiaj ważne to, że to, co kiedyś zostało przerwane w wyniku protestu, dzisiaj zostało nawiązane. Dialog, więc myślę, że są szanse na porozumienie.
Kamil Durczok: Spróbuję panu pomóc, panie ministrze.
Jacek Piechota: Dziękuję.
Kamil Durczok: Bardzo proszę. Co się kryje pod terminem przedłużenie okresu wygaszania?
Jacek Piechota: Deklarowaliśmy wielokrotnie i to potwierdziłem wczoraj. Jesteśmy gotowi rozmawiać o harmonogramie wygaszania działalności 4 kopalń. Nigdy zarząd Kompanii przyjmując plan funkcjonowania kopalń Kompanii Węglowej nie zakładał przecież, że 1.01.2004 zostaną nagle, fizycznie zlikwidowane 4 kopalnie. Każdy, kto chociaż trochę wie o technologii, o całym cyklu produkcyjnym w kopalni wie, że jest to proces trwający długo. I z założenia miał to być proces przebiegający przez cały 2004 rok.
Kamil Durczok: Panie ministrze, a jak wpływa na te ustalenia, na te zapisy, które zawarli państwo w projekcie ustawy o reformie górnictwa kamiennego na lata 2003-2006, gdyby doszło do takiego wydłużenia? Jacek Piechota: To bardzo ważna kwestia. Ustawa w żaden sposób nie określa ani liczby, ani sposobu, ani harmonogramu wygaszania, czy likwidacji kopalń. Ustawa jest instrumentem, który pozwala całemu polskiemu górnictwu dokonać w warunkach spokoju społecznego, dokonać wewnętrznej reorganizacji, wewnętrznej restrukturyzacji. To są instrumenty. Takie instrumenty, jak urlopy górnicze, oferta nie tylko dla górników, którzy uzyskują uprawnienia emerytalne w latach 2004-2006 z kompanii węglowej. To oferta skierowana również dla górników Katowickiego Holdingu, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, kopalni Bogdanka, Budryk. Więc oferta, która pozwala wszystkim tym podmiotom na dokonanie w warunkach spokoju społecznego pewnych ruchów. To cały system osłon dla pracowników powierzchni. A przecież, jeśli chodzi o
pracowników administracji szczególnie. Również w parlamencie padał cały szereg zarzutów o przerostach administracyjnych, zbyt wielkiej liczbie zatrudnionych w administracji górniczej. Trudno nie zgodzić się z wieloma z tych poglądów formowanych przez posłów. Nikt jeszcze nie dokonał redukcji administracji bez redukcji zatrudnienia. Te instrumenty, które wprowadza ustawa są instrumentami działającymi dla wszystkich podmiotów górnictwa. I w żaden sposób ustawa nie określa - jeszcze raz mówię - sposobu, harmonogramu likwidacji kopalń. Ustawa jest potrzebna, tak, czy inaczej polskiemu górnictwu, aby między innymi oddłużyć.