Jacek P. namawiał Anetę Krawczyk do wycofania zeznań
Według "Gazety Wyborczej" radny Samoobrony Jacek P., który został zatrzymany w czwartek, namawiał Anetę Krawczyk, aby wycofała zeznania obciążające Stanisława Łyżwińskiego i Andrzeja Leppera.
09.02.2007 05:27
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/bohaterowie-seksafery-6038682264584833g )
Bohaterowie seksafery
Gazeta pisze, że w ubiegłą środę do mieszkania Krawczyk przyszedł Jacek P. z żoną. Aneta Krawczyk nagrała dwugodziną rozmowę na dyktafon. Jacek P. mówił między innymi: Wystąpisz przed jakąś kamerą, w jakiejś telewizji i powiesz prawdę. Oświadczenie złożysz, że byłaś sterowana, płacili ci, a wszystko, co mówiłaś do tej pory, to nieprawda. I my będziemy ci dozgonnie wdzięczni. Pamiętaj, nie wszystko jeszcze stracone.
Gdy Krawczyk odrzuciła propozycję, P. zaczął ją straszyć działaniami w celu odebrania jej dzieci, a w końcu powiedział, że powiadomi o rozmowie Andrzeja Leppera. Krawczyk poinformowała o wszystkim prokuraturę. Otrzymała policyjną ochronę, gdyż po najściu P. obawia się o siebie i dzieci.
Gazeta donosi, że Jacek P. mógł mieć kontakt z Lepperem, bo 24 stycznia był na jego spotkaniu z rolnikami w Lesznie. P. miał być jednym z działaczy Samoobrony, udających rolników zadających pytania.
W czwartek prokuratura postawiła Jackowi P. zarzuty nakłaniania Anety Krawczyk do przerwania ciąży, usiłowania przerwania ciąży, narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także utrudniania śledztwa. Grozi mu do 8 lat więzienia.
"Gazeta Wyborcza" pisze, że Jacek P. zdobył w zeszłym roku mandat radnego Samoobrony w łódzkim sejmiku wojewódzkim. Drugie miejsce na liście miała Aneta Krawczyk, która nie weszła do sejmiku. Gdyby P. został skazany i utracił mandat, to Krawczyk zajmie jego miejsce. (IAR)