Jacek Kurski atakuje prezydenta: niech się wytłumaczy z afery SKOK-u Wołomin
Jacek Kurski broni senatora Grzegorza Biereckiego, podejrzewanego o to, że wyprowadził pieniądze z kasy SKOK. - Jeżeli PO próbuje zabić SKOK-ami PiS, to jest to kulą w płot. Odłamki pójdą na Platformę. Niech się pan Komorowski zacznie tłumaczyć z afery - stwierdził Kurski w rozmowie z RMF FM. I dodaje, że dziennikarze powinni zapytać prezydenta czy "Polaszczyk - który wyprowadził ze SKOK-u Wołomin setki milionów złotych - bywał u pana prezydenta, czy kupował mu wino i skąd pochodziły pieniądze na to wino".
Polityk przypomniał, że w przeciwieństwie do działaczy związanych z PO, takich jak Paweł Adamowicz, Sławomir Nowak i "całej czeredy" z Piaseczna, Biereckiemu nie przedstawiono żadnych zarzutów.
- Po drugie, nie ukradł żadnych pieniędzy. To, że kiedyś była Fundacja, która miała 70 tysięcy, a Bierecki przez dwadzieścia lat pomnożył to do 70 milionów, to świadczy wyłącznie o jego zdolnościach menedżerskich - stwierdził Kurski. - Po trzecie, i to jest najważniejsza sprawa, wygląda to na zasadę podwójnego profitu: to środowisko, które nabroiło, które ma czarno za uszami, czyli doprowadziło do upadku Wołomina i Kopernika, próbuje zbijać kapitał polityczny.
Kurski przypomniał, że SKOK-i zakładać "może każdy". SKOK w Wołominie - jak powiedział - "założyli dawni ubecy, dawni ludzie WSI". Zapewniał, że senator Bierecki informował o nieprawidłowościach w tym SKOK-u i KNF, i organa władzy.
- Przez półtora roku nic nie robili, przez półtora roku zamiast nadzorować pozwalali kraść, a dzisiaj chcą, żeby za to odpowiadał SKOK. Mało tego i to jest istota sprawy... Tenże Polaszczyk (były członek władz SKOK Wołomin - przyp Red.) okazuje się, że jest w bliskiej komitywie z panem prezydentem Komorowskim. Chciałbym się dowiedzieć, chciałbym, żeby dziennikarze zapytali dzisiaj pana prezydenta Komorowskiego czy prawdą jest, że pan Polaszczyk bywał w Pałacu Prezydenckim... - stwierdził Kurski w rozmowie z RMF FM.
Na pytanie dziennikarza RMF FM, czy ma jakieś dowody na swoje zarzuty odparł, że ma "na ten temat wiedzę", chce jednak, żeby dziennikarze "zdobyli tę wiedzę już publicznie".
- Czyli zapytajcie pana Komorowskiego, czy pan Polaszczyk, który doprowadził do ruiny i do setek milionów wyprowadzek z Wołomina bywa u pana prezydenta, czy kupował mu wino i skąd pieniądze na to wino pochodziły - stwierdzil Kurski.
Źródło: RMF FM