Jabłonna. Skatowany dwulatek. Ojciec z poważniejszym zarzutem
Złamane kości oraz siniaki - w takim stanie jest dwulatek z Chotomowa. Odpowiadać za to ma jego ojciec, którego początkowo oskarżano o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Po opinii lekarzy, śledczy postanowili jednak zmienić zarzut.
Wszystko zaczęło się od tego, że 7 września pracownik pomocy społecznej z Jabłonnej (Mazowieckie), który był u rodziny z rutynową wizytą, zauważył obrażenia na ciele dziecka. Wezwani na miejsce ratownicy stwierdzili, że dwulatek został pobity. Przewieziono go do szpitala.
Tam okazało się, że uszkodzenia ciała chłopca są poważne. Ma pęknięcia kości czaszki, złamane żebra, kość łonową oraz siniaki. Tego samego dnia 29-letni ojciec dziecka został zatrzymany. W niedzielę zaś usłyszał zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad osobą nieporadną ze względu na wiek. Daniel G. częściowo przyznał się do winy. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Śledczy, po tym, jak dziecko zbadali lekarze ze szpitala przy ulicy Niekłańskiej w Warszawie, postanowili zmienić klasyfikację czynu. Ojciec chłopca usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Grozi za to dożywocie - poinformował portal gazetapowiatowa.pl.
Zobacz także: A jaka jest Twoja Polska? Napisz do WP
Co oznacza usiłowanie zabójstwa w zamiarze ewentualnym? - Są dwie formy winy umyślnej. Zamiar bezpośredni jest wtedy, gdy sprawca chce popełnić przestępstwo, zaś zamiar ewentualny wtedy, gdy sprawca przewiduje, że nastąpi skutek przestępny i godzi się na to - tłumaczył karnista profesor Piotr Kruszyński.
Co dalej z chłopcem
Poza ojcem chłopca nikt nie usłyszał zarzutów, ale 19-letnia matka Dagmara N. została przesłuchana w charakterze świadka. Śledczy sprawdzają ponadto udział innych osób, które opiekowały się dzieckiem, w popełnionym przestępstwie.
Daniel G. miał być wcześniej karany. Sąd rodzinny zdecyduje, czy rodzice zostaną całkowicie pozbawieni czy praw rodzicielskich, czy zostaną im one ograniczone.
Głos w sprawie postanowił zabrać prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Dzieciom należy się miłość, a nie okrucieństwo. Rolą rodziców jest chronić je przed złem, a nie bestialsko bić i łamać kości. To potworne, że ten maleńki chłopiec doświadczył tyle bólu i cierpienia, najprawdopodobniej ze strony własnego ojca. Takie okrucieństwo zasługuje na surową karę - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Źródło: gazetapowiatowa.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl