"Ja bym kazał strzelać do tego bydła". Dr hab. z UMCS w Lublinie o demonstracjach opozycji
To się już powoli zaczyna wymykać spod kontroli. Emocje w Polsce sięgają zenitu, zarówno ze strony rządzących, jak i opozycji. Ale te słowa przekraczają pewną barierę. Dr hab. Artur Górak z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie nazywa protestujących "bydłem" i chce do nich strzelać.
Ten tydzień przejdzie do historii współczesnej polskiej polityki jako jeden z najbrutalniejszych, przynajmniej w warstwie językowej - pisał niedawno Grzegorz Wysocki, szef działu WP Opinie. Trafił w punkt, bo w ostatnim okresie emocje w Polsce testują granice wytrzymałości.
Krystyna Pawłowicz mówiła z kolei o obozach i już wskazuje, kto z opozycji trafi do więzienia.
Ale słowa pracownika Uniwersytetu i dr hab. Artura Góraka są już zdecydowanie szokujące. Protestujących nazywa "bydłem" i twierdzi, że należy do nich strzelać. Wysłaliśmy do Uniwersytetu maila z prośbą o komentarz, czekamy na odpowiedź.
Kim jest dr hab. Górak?
Jest archiwistą i adiunktem ze stopniem naukowym dr hab. Na stronie internetowej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej czytamy, że jest pracownikiem Zakładu Archiwistyki Nauk Pomocniczych Historii.
Dr hab. Górak kieruje współpracą z trzech ośrodków naukowych: Instytutem historyczno-archiwalnym Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Humanistycznego w Moskwie, Wydziałem Historycznym Uralskiego Uniwersytetu Federalnego w Jekaterynburgu oraz z Wydziałem Historycznym Charkowskiego Uniwersytetu Narodowego.
Wyjaśnia że jest "jest członkiem komitetów redakcyjnych kilku czasopism zagranicznych" oraz był sekretarzem wielu konferencji naukowych. Wszystkie informacje na jego temat można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej Uniwersytetu.