J. Kaczyński: zrobiliśmy krok ku zakończeniu "stanu wojny"
W ocenie szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego jego spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem to krok do zakończenia "stanu wojny" i rozpoczęcia "normalnej politycznej konkurencji".
11.02.2009 | aktual.: 11.02.2009 20:16
Jarosław Kaczyński ocenił, że spotkanie upłynęło w dobrej atmosferze. - Sądzimy, że spotkanie jest krokiem, do tego, o czym mówiliśmy na kongresie PiS, czyli do zakończenia stanu wojny - który na pewno Polsce nie służy - i rozpoczęciu normalnej politycznej konkurencji - powiedział, dodając: - Różnice poglądów są rzeczą zwykłą i normalną w demokracji, wojna jest rzeczą niepotrzebną.
Prezes PiS wyjaśnił, że wraz z wiceszefową swojej partii Aleksandrą Natalli-Świat rozmawiali z premierem o stabilizacji polskiej gospodarki, ale także "o sprawach bardziej długofalowych". - Sprawa OFE była przedmiotem ożywionej rozmowy i być może będzie przedmiotem współpracy - dodał.
Zaznaczył, że nie było mowy o kwestii wprowadzenia euro, ani o zmianie konstytucji. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, spotkanie było "pożyteczne". - Chociaż nasze poglądy w bardzo wielu sprawach są odmienne, jeżeli chodzi o filozofię podejścia do kryzysu, to pewne kwestie żeśmy sobie wyjaśnili - dodał.
Tymczasem minister w kancelarii premiera Sławomir Nowak poinformował po spotkaniu, że Jarosław Kaczyński zaproponował, aby w dobie kryzysu finansowego zwiększyć deficyt budżetowy o 7 miliardów złotych. - Rząd się jednak na to nie zgadza. Byłoby to bowiem dalsze zadłużanie obywateli - wyjaśnił szef gabinetu politycznego premiera. Według niego PiS nie zgadza się na zawieszenie na najbliższe dwa lata finansowania partii politycznych z budżetu.
Nowak powiedział też, że Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało premierowi zmiany w ustawie o OFE. PiS chce, by Polacy mogli przenieść pieniądze z Otwartych Funduszy Emerytalnych do ZUS-u. - Szef rządu jest jednak w tej sprawie ostrożny i czeka na konkretne propozycje ze strony największej partii opozycyjnej - wyjaśnił Nowak.