J. Kaczyński zniechęca mieszkańców Łodzi do referendum
Zgodnie z przewidywaniami goszczący w Łodzi prezes PiS, Jarosław Kaczyński negatywnie odniósł się do zbliżającego się referendum w sprawie odwołania prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego.
15.01.2010 | aktual.: 18.01.2010 11:30
Były premier wyjaśniał, że referendum jest instytucją nadzwyczajną, która powinna być stosowana w sytuacjach nadzwyczajnych. Tymczasem w Łodzi nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Były premier podkreślił, że Jerzy Kropiwnicki to jeden z najsprawniejszych intelektualnie polityków, którego odwołanie nie przysłużyłoby się krajowi.
- Gdybym był łodzianinem, nie wybrałbym się na to referendum - podsumował Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński, spotyka się w Łodzi z działaczami swojej partii. W programie pobytu nie brakuje wystąpień w radiu i telewizji. Były premier spotykał się już z łódzkimi mediami.
Jan Dziedziczak, asystent prasowy Kaczyńskiego zapytany przez "Polskę Dziennik Łódzki" wprost, czy prezes PiS przyjechał wesprzeć przed niedzielnym referendum prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego odparł, że "to byłoby zbytnie uproszczenie".
- Wizyta w Łodzi to element objazdu kraju przez prezesa Kaczyńskiego - mówił poseł Dziedziczak.
W planie wizyty nie ma spotkania z Kropiwnickim. W czwartek po południu Kaczyński pojedzie na spotkania w Opocznie, Spale, Tomaszowie i Rawie. Tak jak w Łodzi spotka się z lokalnymi działaczami, a w Tomaszowie dodatkowo na otwartym spotkaniu z mieszkańcami miasta.