PolskaJ.Kaczyński wzywa do jawności finansowej kampanii wyborczej

J.Kaczyński wzywa do jawności finansowej kampanii wyborczej

Do jawności źródeł finansowania kampanii
wyborczej i wydatków związanych z kampanią wezwał partie
polityczne prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński,
uczestniczący w Gdyni w konwencji wyborczej tego
ugrupowania.

To jest potrzebne. Jeśli Polska po tych wyborach ma stawać się państwem coraz bardziej uczciwym, a w końcu ma się stać państwem uczciwym, to droga do tego też musi być uczciwa (...) To powinno być jasne, to powinno być pokazane. Kto nie będzie chciał pokazać, ten, można powiedzieć, sam się przyzna - mówił Jarosław Kaczyński. Podkreślił zarazem, że PiS nikomu niczego nie zarzuca.

Kaczyński poinformował, że od czwartku w siedzibie PiS każdy chętny dziennikarz będzie mógł się zapoznać z dokumentacją finansową tej partii dotyczącą finansowania i wydatków w trakcie kampanii wyborczej.

Jeśli ktoś deklaruje, że chce naprawiać Polskę, nawet innymi metodami i w innym zakresie niż my ją chcemy naprawić, to musi tę kampanię, którą dziś mamy, prowadzić w sposób uczciwy pod każdym względem - argumentował szef PiS.

Dodał, że nie wierzy w "cudowne rozmnożenie środków". Nie uściślił jednak, jakiego ugrupowania dotyczy ta uwaga.

Lider PiS mówił też o swoich wątpliwościach wobec "pojawienia się w politycznym tle naszego potencjalnego sojusznika" w rządzeniu (Platforma Obywatelska - przyp. red.) "ludzi, którzy tam się pojawić nie powinni".

Bo byli związani z bardzo niedobrym czasem, bardzo niedobrym fragmentem dziejów polskich służb specjalnych po roku 1989 r. W okresie, kiedy te służby, zamiast chronić interesy państwa, zwalczać szpiegów, zajmowały się ingerencją w życie publiczne i ze szczególną zaciekłości atakowały tych, którzy mówili zgodnie z prawdą, że sprawy Polski nie idą w dobrym kierunku - wyjaśnił lider PiS wymieniając m.in. siebie jako ofiarę tych ataków.

Kaczyński podkreślił, że PiS "na takich ludzi w żadnym wypadku zgodzić się nie może". Nie skonkretyzował jednak, kogo ma na myśli.

Szef PiS skrytykował pomysł wprowadzenia podatku liniowego przez PO.

Jest to nowy eksperyment liberalny. To jest projekt przeprowadzenia w Polsce po raz kolejny, bo pierwszy raz stało się przy okazji reformy Balcerowicza, zabiegu polegającego na tym, że stawia się jednoznacznie i bardzo twardo tylko na jedną część społeczeństwa. Na tę, która dużo ma - ocenił Jarosław Kaczyński.

Zdaniem Kaczyńskiego, propozycja PO jest niesprawiedliwa moralnie oraz błędna politycznie i ekonomicznie. Lider PIS jest przekonany, że będzie ona oznaczać wzrost podatków dla kilkunastu milionów Polaków. "Ten zabieg jest nie do przyjęcia" - zastrzegł.

Podczas gdyńskiej konwencji PiS z udziałem Jarosława Kaczyńskiego przedstawiono kandydatów tego ugrupowania do Sejmu i Senatu w woj. pomorskim. W spotkaniu uczestniczyło kilkuset sympatyków PiS.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)