J.Kaczyński: wiceprezesi PiS dostaliby "czarną polewkę"
Panowie usłyszeli, że ja też mam pewne
wymogi współpracy i doszli do wniosku, że lepiej teraz niż w
grudniu. Jak by nie zmienili postawy, to dostaliby "czarną
polewkę" - tak premier i szef PiS Jarosław Kaczyński odniósł się
do rezygnacji Ludwika Dorna, Kazimierza Ujazdowskiego i Pawła
Zalewskiego z funkcji wiceprezesów PiS.
05.11.2007 | aktual.: 05.11.2007 19:25
Na pytanie, czy oznacza to, że ci trzej politycy i tak dostaliby "czarną polewkę" w grudniu na kongresie PiS, J. Kaczyński odpowiedział: Jak by nie zmienili postawy, to dostaliby "czarną polewkę". I to zostało im zupełnie wprost w oczy powiedziane. Powinni bardziej myśleć o partii, a mniej o sobie.
O rezygnacji trzech polityków z funkcji wiceprezesów PiS poinformował Dorn. Wszyscy trzej zostają jednak w partii i - jak podkreślił Dorn - będą pracować dla jej dobra. Nie ma też mowy - powiedział polityk - o kwestionowaniu przywództwa Jarosława Kaczyńskiego w PiS.
Dorn wyjaśnił, że grupa trzech dotychczasowych wiceprezesów PiS przekazała prezesowi partii "memoriał" z postulatami pewnych reform i zmian w sposobie sprawowania przywództwa.
Podczas niedzielnego posiedzenia komitetu politycznego PiS premier odniósł się do tych postulatów, jednak - jak dodał Dorn - w sposób, z którym trzej wiceprezesi nie mogli się zgodzić, więc najuczciwszym wyjściem była ich rezygnacja z pełnionej funkcji.