J. Kaczyński: w Polsce nadal istnieje SB
Historia ruszyła z miejsca - tak premier
Jarosław Kaczyński określił obecną sytuację w Polsce podczas
wystąpienia w waszyngtońskiej fundacji Heritage. Szef rządu mówił
m.in. o upadku postkomunizmu w Polsce. Według niego Służba Bezpieczeństwa - choć formalnie rozwiązana, to w istocie pozostała. Kaczyński podkreślił istotną rolę
SB w wyhamowaniu przebudowy państwa. Zdaniem
premiera, służby po 1989 roku nie utraciły swoich ogromnych
wpływów, m.in. gospodarczych.
14.09.2006 | aktual.: 15.09.2006 00:48
"Zmierzch postkomunizmu - przemiany w Europie Środkowej i Wschodniej" - taki tytuł nosił wykład, który J.Kaczyński wygłosił w konserwatywnej fundacji Heritage, gdzie zaproszono przedstawicieli waszyngtońskich elit eksperckich i opiniotwórczych.
Premier ocenił, że po 1989 roku w Polsce nie dokonano niczego, by zmienić aparat państwowy, nie powołano nowego państwa, nie dokonano zmiany hierarchii społecznej - nomenklatura pozostała warstwą najsilniejszą. Jak tłumaczył, u schyłku komunizmu powstała potężna pula patologii gospodarczej i politycznej związanej z prywatyzacją.
Kaczyński podkreślił rolę służb specjalnych w wyhamowaniu przebudowy państwa. Jak argumentował, system komunistyczny opierał się na rozbudowanych służbach specjalnych.
Według premiera, polskie służby specjalne dysponowały potężnymi aktywami we wszystkich dziedzinach życia i bardzo dużymi możliwościami gospodarczymi. Mówił, że najważniejsza z tych służb - cywilna Służba Bezpieczeństwa - choć formalnie rozwiązana, to w istocie pozostała.
W ocenie premiera, podstawowy mechanizm upadku postkomunizmu to kwestia gospodarcza. Jarosław Kaczyński tłumaczył, że system ten doprowadził do budowy ułomnego rynku. Z tej przyczyny szybki rozwój gospodarczy trwał krótko.
Ostateczny kres postkomunizmowi położyła - w ocenie premiera - afera Rywina.
Z całą pewnością mogę powiedzieć, że historia ruszyła z miejsca - oświadczył Kaczyński. Mimo wszystkich trudności podjęliśmy działania związane z budową nowego państwa, przekształceniem służb specjalnych i wielkimi zmianami personalnymi - mówił. Przyznał, że zwycięstwo PiS w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych było niespodziewane, a budowa "nowego państwa" dokonuje się w atmosferze wielkiego starcia, które podzieliło obóz przeciwników postkomunizmu.
Czwartek to ostatni dzień pobytu premiera w Waszyngtonie. W po południu czasu miejscowego premier Kaczyński udał się do Chicago, gdzie spotka się z miejscową Polonią. Podróż zakończy piątkowa wizyta w Houston w Teksasie, gdzie odbędzie się uroczystość przekazania Polsce pierwszych samolotów F-16. W bazie Fort Worth premier obejrzy pokaz możliwości samolotu F-16 - będzie to pierwsza z maszyn wyprodukowanych dla Polski.
Agata Jabłońska