J. Kaczyński: oto, dlaczego tak brutalnie zaatakowano PiS
Jako naród idziemy do góry, jednak cały czas mamy na plecach bardzo ciężki worek. Ten worek to patologie polskiego rządzenia - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że jest to efekt systemu, który "dla większości Polaków jest niedobry, jednak broni go mniejszość, która dużo ma i tylko w takim systemie może funkcjonować. - Dlatego tak brutalnie zaatakowano PiS, gdy po dojściu do władzy próbował walczyć z korupcją i rozbić dotychczasowy układ. Uprzywilejowana mniejszość nie chciała i nie chce żadnych zmian - wyjaśnił b. premier.
15.01.2009 | aktual.: 15.01.2009 19:35
- Korupcja, przestępczość, brak kontroli nad wydawanymi pieniędzmi i niemożność realizowania dużych projektów hamują rozwój Polski - mówił prezes PiS. - W tych wszystkich sprawach jest ciągle jedna wielka "niemożliwość", z którą nie możemy sobie poradzić - dodał.
Jak mówił Jarosław Kaczyński, "nie zdołaliśmy zrealizować planów budowy autostrad i mieszkań, nie mamy żadnych planów tworzenia systemu małej retencji, choć Polska jest w Europie krajem, w którym jest najmniej wody na jednego mieszkańca. Wkrótce może jej braknąć, a my nic nie robimy" - dodał.
Zdaniem prezesa PiS, Platforma Obywatelska "nie potrafi sprawnie rządzić krajem i nie wykorzystuje szans na jego rozwój. Nie radzi sobie m.in. ze środkami unijnymi, których poziom wykorzystania jest kompromitujący". - Donald Tusk bardzo się wystraszył, gdy wyszło to na jaw. Ja też bym się wystraszył. Osoba, która powiedziała o tym prawdę natychmiast została brutalnie zaatakowana. Nic dziwnego. Obecnie rządzący mogą się ładnie uśmiechać, dobrze grać w piłkę i jeździć na nartach, tylko rządzić nie potrafią - powiedział prezes PiS.
Jarosław Kaczyński powiedział, że politycy PO stoją przed wielką próbą, jaką będzie dla nich przeprowadzenie Polski przez okres kryzysu ogólnoświatowego. Jego zdaniem rząd, w przeciwieństwie do PiS, nie jest do tego przygotowany. Wykluczył jednak możliwość współpracy z PO w walce z kryzysem.
- Jesteśmy jedyną partią opozycyjną, bo SLD to tylko żart historii. Opozycja przedstawiła już projekt walki z kryzysem, a rząd nie, i nic w tym kierunku nie robi. Jako opozycja jesteśmy jednak permanentnie atakowani. Gdyby nie było Palikotów, Niesiołowskich, czy Tusków to można by było rozmawiać i wspólnie znaleźć najlepsze dla kraju rozwiązania. Trudno jednak działać razem z kimś, kto okłada kijem - mówił J. Kaczyński.
Obiecał, że PiS będzie walczyć o to, by Polska była dużym, bogatym i zasobnym krajem europejskim, który rozwija się szybciej od sąsiadów, ale w którym działa się uczciwie, a "pierwszego miliona nie trzeba ukraść".