J. Kaczyński: niedobry precedens w sprawie Czekaja
Stała się rzecz bardzo niedobra, precedensowa
- tak prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński ocenił w
czwartek w radiu "Zet" treść uchwały w sprawie powołania Jana
Czekaja na członka Rady Polityki Pieniężnej. Uchwała ta - zdaniem
PiS - została sfałszowana przez marszałka Sejmu Marka Borowskiego.
04.09.2003 | aktual.: 04.09.2003 09:49
Grupa posłów PiS złożyła w środę w Sejmie projekt uchwały w sprawie odwołania marszałka Sejmu. PiS oskarża Borowskiego o sfałszowanie uchwały Sejmu o wyborze Jana Czekaja na członka Rady Polityki Pieniężnej, tak by jego kadencja w RPP mogła trwać 6 lat, a nie 4 miesiące.
Kaczyński nie ma wątpliwości, że posłowie powołali Czekaja na okres do 8 stycznia przyszłego roku. Jego zdaniem w uchwale nastąpiły jednak zmiany, które wskazują, że teraz otwarty jest także termin sześcioletni. Kaczyński uważa, że działania Borowskiego w kwestii uchwały wskazują, że "ktoś próbuje tu dokonać manipulacji". "To jest wymiana dokumentu, która ma daleko idące znaczenie prawne i polityczne" - uważa Jarosław Kaczyński. "To jest bardzo poważne nadużycie i możemy co najmniej domniemywać, że mamy do czynienia z przestępstwem przeciwko dokumentowi" - dodał lider PiS.
Kaczyński odniósł się także do sugestii Borowskiego, że projekt uchwały w sprawie odwołania marszałka Sejmu to początek kampanii prezydenckiej Lecha Kaczyńskiego. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, to marszałek Borowski nieustannie myśli o prezydenturze. "Ma do tego prawo, ale niech nie przypisuje tego innym. To śmieszne. Ten nasz kandydat na prezydenta nawet nie miał pojęcia o naszym wniosku o odwołanie Borowskiego" - zapewnił.