PolskaJ. Kaczyński: "nie ma ucieczki przed lustracją"

J. Kaczyński: "nie ma ucieczki przed lustracją"

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław
Kaczyński uważa, że także w Kościele lustracja jest potrzebna. Jak
podkreślił J. Kaczyński w radiowych "Sygnałach Dnia",
"nie ma ucieczki przed lustracją".

02.06.2006 | aktual.: 02.06.2006 09:46

Przyznał, że sytuacja Kościoła jest specyficzna. Każdy, kto szedł do seminarium natychmiast miał zakładaną teczkę. Nie było innej grupy społeczeństwa, która była pod takim naciskiem. Trzeba podziwiać Kościół, trzeba podziwiać jego wielkich przywódców, którzy potrafili doprowadzić do tego, że w tak niewielkiej stosunkowo ilości przypadków te naciski były skuteczne - powiedział J. Kaczyński.

Według niego, należy wyjaśnić społeczeństwu zaistniałą sytuację, żeby zwykli Polacy zrozumieli na czym to polegało, żeby zrozumieli, że nie mamy tu do czynienia z wielką kompromitacją Kościoła, tylko mamy do czynienia z dokumentami, które mówią o tym, że ogromna większość polskich księży opierała się czemuś, co na prawdę było bardzo trudne do odparcia.

Lider PiS uważa, że lustracja w Kościele jest kłopotliwa. Z jednej strony lustracja jest potrzebna, jestem jej zwolennikiem, chociaż jestem zdecydowanym przeciwnikiem ujawnienia wszystkich materiałów dotyczących księży (...), to są dwie zupełnie różne sprawy - zaznaczył.

Jak wyjaśnił, czym innym jest ujawnianie teczki księdza, który nigdy nie był tajnym współpracownikiem, a tylko powiedział coś niepochlebnego o swoim biskupie, a czym innym jest ujawnianie teczek agentów.

J. Kaczyński powiedział, że szanuje decyzję kardynała Stanisława Dziwisza, który udzielił upomnienia ks. Tadeuszowi Isakowiczowi- Zaleskiemu, który chciał ujawnić informacje o agentach SB w krakowskim Kościele.

Chciałbym też mocno podkreślić swój wielki szacunek i podziw dla księdza Zaleskiego, dla jego bohaterskiej postawy w ciągu wielu lat - dodał J. Kaczyński.

Krakowska kuria w czwartek przekazała mediom pismo z upomnieniem, które kard. Stanisław Dziwisz przekazał dzień wcześniej ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu. Po jego otrzymaniu ks. Zaleski zrezygnował z przekazania na środowej konferencji prasowej informacji o współpracy duchownych z SB i powiedział, że nie może dalej prowadzić prac badawczych na temat działalności antykościelnej SB w Krakowie w latach 1980-89.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, były kapelan hutniczej "Solidarności", zwolennik ujawnienia prawdy o współpracownikach SB w Kościele, zapowiadał, że w środę podczas konferencji prasowej omówi wyniki swoich prac badawczych na temat antykościelnej działalności SB w Krakowie w latach 1980-89. Jak mówił z materiałów IPN dowiedział się o istnieniu w Kościele 28 tajnych współpracowników SB, z których siedmiu już nie żyje.

Źródło artykułu:PAP
piskościółJarosław Kaczyński
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)