J. Kaczyński: nie ma strategicznego sojuszu PiS‑SLD
Jarosław Kaczyński zaprzecza, jakoby SLD miało otrzymać stanowiska w ośrodkach regionalnych TVP w zamian za niesprzeciwianie się prezydenckiemu wetu do ustawy medialnej. Prezes PiS powiedział w "Sygnałach Dnia", że to nieprawda, podobnie jak rzekomy strategiczny sojusz SLD z PiS w sprawie odrzucania ustaw autorstwa PO.
30.07.2008 | aktual.: 12.11.2009 12:45
Jego zdaniem, SLD zdaje sobie sprawę, iż uzyskanie przez Platformę monopolu medialnego w mediach elektronicznych będzie oznaczało perspektywę zagłady także dla SLD, zagłady w sensie wyborczym, to znaczy zejścia albo poniżej 5%, albo w każdym razie do jakichś bardzo niewielkich wyników, i stąd ta decyzja, że po prostu nie chcieli popełniać samobójstwa.
Posłowie SLD podczas głosowania w sprawie weta prezydenta do noweli ustawy medialnej wstrzymali się od głosu. To zdecydowało, że ustawa została ostatecznie odrzucona.
Odnosząc się do zarzutów polityków PO, jakoby SLD za poparcie prezydenckiego weta miało otrzymać we władanie ośrodki regionalne telewizji publicznej, J. Kaczyński powiedział, że "to są bajki".
Politycy PO wyspecjalizowali się w mówieniu nieprawdy w różnych sprawach, także w tej. A poza tym jakoś niezwykle ciężko to przeżywają. Najwyraźniej sądzą - i chyba słusznie - że bez tych monopoli, bez używania prawa karnego, jak w wypadku pana Ziobry, oni po prostu nie są w stanie utrzymać się na dłuższą metę przy władzy - powiedział.
Prezes PiS skrytykował plany PO, która wobec wetowania przez prezydenta jej ustaw rozważa możliwość rządzenia za pomocą rozporządzeń. Jego zdaniem nie pozwala na to konstytucja, a Platforma najwyraźniej nie uznaje żadnych zasad. Kodeks postępowania karnego jej nie obowiązuje, Konstytucja nie obowiązuje, jak się okazało przy sprawie pana Ziobry, nie obowiązuje Regulamin Sejmu, nie obowiązują obyczaje parlamentarne, właściwie nie ma takich, których nie złamał już pan Komorowski jako marszałek Sejmu - mówił prezes PiS.
Według J. Kaczyńskiego prezydent Lech Kaczyński korzysta z prawa weta znacznie rzadziej niż np. jego poprzednik Aleksander Kwaśniewski za rządów AWS. Jego zdaniem Lech Kaczyński działa i będzie działał zgodnie ze swoimi przekonaniami o tym co stanowi interes narodowy i społeczny, a - jak podkreślił prezes PiS - prezydent na pewno nie jest zwolennikiem monopolów medialnych, na pewno nie jest zwolennikiem anty-socjalnej polityki czy też polityki, która bierze pod uwagę przede wszystkim sytuację warstw najzamożniejszych.