PolskaJ.Kaczyński: decyzja o dymisji Urbańskiego należy do prezydenta

J.Kaczyński: decyzja o dymisji Urbańskiego należy do prezydenta

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że decyzja, czy przyjąć dymisję szefa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Urbańskiego, należy do prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Prezes PiS zaznaczył też, że działalność gospodarcza Urbańskiego nie jest mu znana.

02.06.2006 16:45

W efekcie doniesień piątkowej "Rzeczpospolitej", która napisała o jego powiązaniach biznesowych z Ryszardem Nawratem, oskarżonym o korupcję prominentnym działaczem SLD z czasów rządu Leszka Millera, szef Kancelarii Prezydenta złożył dymisję.

Urbański podkreślił, że czuje się całkowicie niewinny, ale uważa, że do czasu wyjaśnienia sprawy nie może pełnić dotychczasowej funkcji. W najbliższych dniach prezydent ma podjąć decyzję, czy przyjąć dymisję szefa swojej Kancelarii.

"Rzeczpospolita" podała, że Urbański był w końcu lat 90. wspólnikiem oskarżonego o korupcję Ryszarda Nawrata, prominentnego działacza SLD z czasów rządu Leszka Millera. Z udziałów w firmie zrezygnował w 2001 roku, ale w dalszym ciągu funkcjonuje jako jej prezes w Krajowym Rejestrze Sądowym.

"To jest decyzja prezydenta, a nie moja" - odpowiedział J.Kaczyński, pytany, czy Lech Kaczyński powinien przyjąć dymisję Urbańskiego.

W ogóle działalność gospodarcza pana Urbańskiego nie jest mi znana, poza tym, co dziś przeczytałem w prasie. Pamiętam, że kiedyś był producentem telewizyjnym - dodał prezes PiS.

Dziennikarze pytali, czy J.Kaczyński widzi w tej sprawie coś niewłaściwego. W prowadzeniu działalności gospodarczej przez osobę, która była w polityce, a później z polityki odeszła, niczego niewłaściwego nie widzę. To nie jest tak, że ludzie którzy odeszli z polityki mają umierać z głodu w związku z tym. To wymaganie zbyt daleko idące - powiedział prezes PiS.

J.Kaczyński zaznaczył, że "oczywiście nie wolno tego łączyć z działalnością publiczną.

Na pytanie, czy "błędy ministra" Urbańskiego są takie, że powinien odejść z zajmowanego stanowiska, szef PiS odparł: "nie chcę w tej chwili tego oceniać, ja mam dziś mnóstwo różnych spraw". Dodał też, że specjalnie tą sprawą się nie zajmował.

Dopytywany, jak ocenia to, że Urbański robił interesy z prominentnym politykiem SLD, odpowiedział: "Pan mnie pyta o wydarzenia sprzed lat".

Jeżeli Andrzej Urbański nie wiedział, z kim miał do czynienia w sensie moralnym czy prawnym, a sprawa dotyczyła okresu, kiedy nie był zaangażowany w politykę, to ja bym z tego kwestii nie robił - zaznaczył J.Kaczyński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)