"Izwiestija" chwalą Polskę
Z uznaniem o polityce Polski w czasie kryzysu irackiego pisze w piątek rosyjski dziennik "Izwiestija". Główne sukcesy dziennik przypisał prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Jednocześnie gazeta stwierdza, że Polacy nie są w stanie sami kontrolować strefy stabilizacyjnej w Iraku.
23.05.2003 | aktual.: 23.05.2003 09:49
Polska, która w odróżnieniu od Rosji, Francji i Niemiec udzieliła pełnego poparcia Waszyngtonowi i Londynowi w ich planach wojny z Irakiem, na swojej polityce jedynie wygrała - uważa gazeta. "Postawienie przez Kwaśniewskiego na Amerykę w konflikcie irackim okazało się w 100% prawidłowe" - ocenia dziennik uważany za bliski rosyjskim kręgom dyplomatycznym. Dodaje przy tym, że cena całkowitego zbliżenia z Waszyngtonem była dla Polski niewspółmiernie mała wobec zysków.
"Za wysłanie do Iraku 200 polskich żołnierzy, którzy pojechali pomagać 130-tysięcznej armii amerykańskiej, USA obiecały przekazać polskim przedsiębiorstwom kontrakty na odbudowę Iraku o wartości setek milionów dolarów, a za zakup w Ameryce 48 myśliwców F-16 Kwaśniewski zapewnił sobie zgodę Waszyngtonu na zainwestowanie w polską gospodarkę 12 miliardów dolarów - cztery razy więcej, niż wynosi cena (zakupionych) samolotów" - piszą "Izwiestija".
Jednocześnie "Izwiestija" zauważają, że Polacy nie są w stanie sami kontrolować strefy stabilizacyjnej w Iraku.
Dziennik dodaje jednak, że - niezależnie od bilansu zysków i strat - wybór Polski na rzecz współpracy ze Stanami Zjednoczonymi ma historyczny charakter i "praktycznie nie może być innym".
"W Ameryce mieszka około 10 milionów Polaków, siedmiu członków polskiej rady ministrów studiowało w Stanach Zjednoczonych, korzystając z programu międzynarodowego finansowanego przez rząd USA. Nawet na pierwszych plakatach przedwyborczych w 1989 roku prezentowany był amerykański aktor Gary Cooper" - komentuje rosyjski dziennik.
Zaznacza on jednocześnie, że Polska, która w przyszłym roku według wszelkiego prawdopodobieństwa stanie się członkiem Unii Europejskiej, nie może przy tym doprowadzić do konfliktu z innymi krajami UE. W ten sposób "Izwiestija" interpretują "pojednawcze" inicjatywy polskich władz pod adresem Francji i Niemiec.
Samemu Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, którego postać przewija się przez większość tekstu i który uznany zostaje przez "Izwiestija" za głównego autora proamerykańskiej polityki kraju, dziennik wróży z kolei dalszą - tym razem międzynarodową - karierę polityczną. _ "Mówią, że w zamian za lojalność w czasie kryzysu irackiego Waszyngton obiecał mu w przyszłości funkcję szefa NATO. Francja i Niemcy nie sprzeciwiają się przy tym takiej nominacji. Polski prezydent jest przekonany - jego wysiłki na rzecz utrzymania 'pokoju' we wspólnocie europejskiej na pewno będą wynagrodzone"_ - konkluduje gazeta.