Izraelski rząd nałożył sankcje na Autonomię
Na posiedzeniu izraelski rząd zadecydował o nałożeniu sankcji finansowych wobec zdominowanych przez radykałów z Hamasu władz Autonomii Palestyńskiej. Zaapelował też do społeczności międzynarodowej o wstrzymanie pomocy finansowej dla nowych władz palestyńskich. Wbrew nieoficjalnym zapowiedziom, Izrael nie zdecydował się na bardziej drastyczne kroki, jak zablokowanie granic Strefy Gazy.
Sankcje mają stanowić odpowiedź na zdecydowane odmowy Hamasu rezygnacji z przemocy, a także sztandarowego hasła organizacji - zniszczenia Izraela. Hamas odrzucił apel o uznanie pokojowych porozumień z Izraelem, z jakim wystąpił w sobotę na inauguracyjnej sesji parlamentu prezydent Mahmud Abbas.
Przed niedzielnym posiedzeniem rządu w Jerozolimie, agencja Reutera sugerowała, powołując się na miarodajne koła izraelskie, że rozważane sankcje mają obejmować zamrożenie kontaktów Izraela z Gazą, zamknięcie granic dla palestyńskiej siły roboczej i dóbr, a także ograniczenie możliwości podróżowania pomiędzy Strefą a Zachodnim Brzegiem Jordanu.
Z doniesień agencyjnych wynika, że w praktyce izraelskie restrykcje oznaczać będą wstrzymanie comiesięcznych transferów - średnio 50 mln dol. - sum, należnych Autonomii z tytułu ceł. Z sumy tej wypłacane są głównie gaże ok. 140 tys. pracownikom palestyńskiej administracji.
Sankcje - zastrzegły rządowe izraelskie źródła - nie będą obejmować pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków.