Izraelski odwet na Zachodnim Brzegu
W odwecie za ostatnie zamachy terrorystyczne, w których zginęło 20 Izraelczyków, lotnictwo Izraela zaatakowało palestyńskie cele w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu. Myśliwce F-16 ostrzelały posterunek policji palestyńskiej położony kilkaset metrów od kwatery głównej Jasera Arafata. Prezydent Autonomii Palestyńskiej nie został ranny. Izraelskie czołgi ostrzelały też obiekty wywiadu palestyńskiego w Salfid w Samarii. Ranni zostali trzej palestyńscy policjanci.
Samoloty ostrzelały palestyński posterunek w pobliżu obozu dla uchodźców palestyńskich na przedmieściach Ramallach. Według DPA rakiety wystrzelone z samolotów nie wyrządziły większych zniszczeń.
Rano palestyńscy zamachowcy zastrzelili 10 Izraelczyków w pobliżu żydowskiego osiedla Ofra na Zachodnim Brzegu Jordanu. 15 osób zostało rannych. Do zamachu przyznały się Brygady Męczenników Al-Aksa, stanowiąca zbrojne skrzydło organizacji Fatah, podległej Jaserowi Arafatowi. W akcji uczestniczyło trzech zamachowców, którzy z broni maszynowej ostrzelali posterunek żołnierzy izraelskich i przejeżdżające samochody.
W innym zamachu, koło Kissufim, w Strefie Gazy, zginął żołnierz izraelski, a czterech zostało rannych. Zamachy były odwetem za operację wojska izraelskiego w obozach uchodźców Balata i Dżenin na Zachodnim Brzegu.
W sobotę w zamachu terrorystycznym w Jerozolimie zginęło 9 Izraelczyków. Rannych zostało ponad 50 osób. Do zamachu doszło w dzielnicy ortodoksyjnych Żydów Mea Szearim, w czasie, gdy tłumy wiernych opuszczały synagogi po modlitwach na zakończenie szabatu. 18-letni zamachowiec-samobójca przebrany za ortodoksyjnego Żyda wmieszał się w tłum i zdetonował bombę w grupie matek z dziećmi.
W nocy izraelskie helikoptery bojowe ostrzelały w nocy rakietami kwaterę główną sił palestyńskich w Betlejem na Zachodnim Brzegu Jordanu. 3 helikopery typu Apache wystrzeliły 5 rakiet w kierunku głównej siedziby palestyńskiej policji. Nikt nie został ranny, ponieważ wszyscy zostali zawczasu ewakuowani. (aka)