Izraelski MSZ: dyplomaci nie powinni nadużywać swoich praw
Izrael zaapelował po incydencie z francuską wicekonsul w Jerozolimie, która spędziła 17
godzin na granicy w Erezie, by dyplomaci nie nadużywali swoich praw.
Oczekujemy od zagranicznych dyplomatów, że nie będą nadużywać immunitetu dyplomatycznego i wezmą pod uwagę potrzeby bezpieczeństwa, zwłaszcza kiedy ze Strefy Gazy wjeżdżają do Izraela - powiedziała rzeczniczka izraelskiego MSZ Arje Mekel.
Francuska wicekonsul w Jerozolimie Catherine Hyver, podobnie jak funkcjonariusz jej ochrony, mieli paszporty dyplomatyczne. Przez 17 godzin byli przetrzymywani tydzień temu, z 11 na 12 czerwca, na przejściu granicznym w Erezie bez picia i jedzenia. Pogwałcono tym samym konwencję wiedeńską o stosunkach konsularnych z 1963 roku.
Francja wyraziła ubolewanie z powodu incydentu. Rzeczniczka francuskiego MSZ Pascale Andreani powiedziała też, że od kilku tygodni służby dyplomatyczne i konsularne Francji oraz innych krajów członkowskich Unii Europejskiej mają trudności przy przekraczaniu przejść granicznych na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy.
Paryż zaapelował także do władz izraelskich, by zapewniły bezproblemowe przekraczanie punktów granicznych zarówno samochodom dyplomatycznym i konsularnym, jak i autokarowi szkolnemu przewożącemu dzieci z liceum francuskiego w Jerozolimie.
Według źródła w izraelskim MSZ francuscy dyplomaci na przejściu w Erezie nie chcieli zgodzić się na przeszukanie torby palestyńskiego fotografa, który razem z nimi podróżował. Wzbudziło to podejrzenia funkcjonariuszy bezpieczeństwa, którzy w tej sytuacji chcieli prześwietlić wszystkie bagaże, na co dyplomaci również nie wyrazili zgody.