Izrael zamraża porozumienie ws. Gazy
Izrael zdecydował o
zamrożeniu wynegocjowanego przez USA porozumienia w sprawie ruchu
na granicy Strefy Gazy z Egiptem, żądając wzmocnienia przez stronę
palestyńską środków bezpieczeństwa na tej granicy.
Jednocześnie szef resortu obrony Izraela Szaul Mofaz zaprzeczył w sobotę by zamrożenie porozumienia oznaczało izolację gospodarczą Strefy. Jak powiedział, strona izraelska nie zamierza wprowadzać "blokady gospodarczej" palestyńskich terytoriów, o czym dzień wcześniej informowała jedna ze stacji telewizyjnych w Jerozolimie. Mofaz podkreślił jednak, że sytuacja zależeć będzie w dalszej perspektywie od działań palestyńskich w kwestiach bezpieczeństwa.
Porozumienie w sprawie ruchu osobowego i towarów na granicy pomiędzy Strefą a Egiptem, a także obecności międzynarodowych obserwatorów na tej linii granicznej, zostało wynegocjowane w czasie niedawnej wizyty na Bliskim Wschodzie sekretarz stanu USA Condoleezzy Rice. Zakładało ono uzyskanie po raz pierwszy przez stronę palestyńską formalnie kontroli granicznej. Przewidywało także utworzenie specjalnej linii autobusowej, mającej łączyć Strefę Gazy z palestyńskimi miastami Zachodniego Brzegu Jordanu.
Izrael oskarża Palestyńczyków o pogwałcenie porozumienia także poprzez odmowę natychmiastowego przekazywania stronie izraelskiej informacji na temat osób, przekraczających granicę w Rafah. W rezultacie - twierdzą izraelskie źródła - na teren Strefy przedostała się grupa 15 palestyńskich bojowników, poszukiwanych przez Izrael, w tym - brat lidera Hamasu, Mahmuda Zahara. Przejście w Rafah jest szeroko otwarte dla terrorystów i przerzutu broni - powiedział Mofaz w wywiadzie nadanym przez izraelskie radio.