Izrael wznowił naloty
Seria silnych eksplozji
wstrząsnęła nad ranem Bejrutem. Mniej więcej w tym
samym czasie izraelskie lotnictwo przeprowadziło nalot na portowe
miasto Sajda, gdzie ranne zostały cztery osoby.
23.07.2006 | aktual.: 23.07.2006 03:40
W Sajdzie dwa pociski zniszczyły centrum religijne prowadzone przez szyickiego duchownego zbliżonego do Hezbollahu. W trzypiętrowym budynku, który według informacji armii izraelskiej był wykorzystywany przez bojowników, mieścił się m.in: meczet i biblioteka religijna. W czasie ataku prawdopodobnie nikogo nie było wewnątrz. Był to pierwszy izraelski nalot w granicach miasta od rozpoczęcia ofensywy 12 lipca.
Kilka minut wcześniej izraelskie pociski spadły na peryferiach Sajdy. Zniszczony został most, który łączył stutysięczne miasto z drogą dojazdową do położonego ok. 40 km na północ Bejrutu.
Z kolei w Bejrucie izraelskie lotnictwo przeprowadziło kilka ataków z powietrza na południowe przedmieścia miasta, gdzie znajdują się kwatery Hezbollahu, w tym siedziba przywódcy ugrupowania Hasana Nasrallaha.
W nocy z soboty na niedzielę izraelskie samoloty bojowe ostrzelały też cele w miastach Baalbek i Hermel we wschodnim Libanie. Nie ma informacji o ofiarach.
Konflikt kosztował już życie ok. 350 osób w Libanie i 34 w Izraelu (w tym co najmniej 18 żołnierzy zabitych w czasie operacji).