Izrael ostrzelał palestyńskie terytorium
Izraelskie czołgi ostrzelały w nocy z czwartku na piątek posterunek palestyńskich sił bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu Jordanu. Nikt nie został ranny. Celem ostrzału był położony na północ od Ramallah posterunek elitarnej jednostki palestyńskiej Force 17.
Izraelski ostrzał nastąpił niebawem po zastrzeleniu przez Palestyńczyków w czwartek wieczorem 14-letniego izraelskiego osadnika na Zachodnim Brzegu. Natychmiast po zabójstwie Izrael przywrócił blokadę miasta Ramallah. W okolicach miasta Nablus izraelskie siły bezpieczeństwa aresztowały w czwartek późnym wieczorem palestyńskiego policjanta i pięć innych osób podejrzanych o "działania wrogie wobec Izraela".
Kilka godzin wcześniej w Nablusie odbył się pogrzeb Salaha Darwazeha, wysokiego rangą członka radykalnej islamskiej organizacji Hamas, zastrzelonego w środę przez Izraelczyków.
Tymczasem izraelski minister spraw zagranicznych Szimon Peres jest gotów podjąć "intensywne rokowania" z Autonomią Palestyńską, nawet "pod ogniem", aby doprowadzić do ustania przemocy i osiągnięcia traktatu pokojowego.
Peres powiedział na czwartkowym spotkaniu z ministrami z Partii Pracy w rządzie Ariela Szarona, że obecne kontakty z Palestyńczykami są "bardzo ograniczone" i wymagają rozszerzenia._ Przywódcy palestyńscy są świadomi tego, iż dwóch lub trzech terrorystów-samobójców może przesądzić o przyszłości Autonomii Palestyńskiej. W rozmowach ze mną wyrazili oni zaniepokojenie związane z tym niebezpieczeństwem_ - podkreślił Peres.
Wypowiedzi Peresa wywołały irytację w żydowskich kołach prawicowych, przeciwnych rozmowom z Jaserem Arafatem, dopóki nie doprowadzi on do zaprzestania ataków przeciwko Izraelowi.
Prawica i osadnicy żydowscy wywierają presję na rząd, aby odpowiadał zdecydowanym użyciem siły na palestyńskie ataki i zlikwidował Autonomię Palestyńską, utworzoną w 1994 r. na podstawie porozumień z Oslo.
W starciach palestyńsko-izraelskich, które trwają od wybuchu powstania palestyńskiego we wrześniu ub., zginęło już ponad 600 osób, w tym ok. 500 Palestyńczyków.(miz)