ŚwiatIzrael nie chce arabskich nazw izraelskich miejscowości

Izrael nie chce arabskich nazw izraelskich miejscowości

Izraelski minister transportu Israel Kac zapowiedział w poniedziałek, że arabskie wersje nazw miejscowości na tablicach informacyjnych zostaną zastąpione bezpośrednią hebrajską transkrypcją nazw izraelskich. To samo stanie się z nazwami angielskimi.

13.07.2009 | aktual.: 13.07.2009 12:13

Oznacza to, że np. Jerozolima, po hebrajsku Jeruszalaim, będzie nadal zapisywana po arabsku, ale z pominięciem arabskiej nazwy miasta Al-Kuds. Angielskie "Jerusalem" będzie zastąpione przez "Yerushalayim".

Ministerstwo Transportu pracuje nad projektem od ponad roku. Wyjaśnia, że głównym celem jest stworzenie jednolitego oznakowania dla ponad dwóch tysięcy miast i wsi - podaje dziennik "Jedijot Achronot".

W rozmowie z gazetą Kac powiedział, że na niektórych palestyńskich mapach izraelskie miasta są nadal oznaczone nazwami arabskimi sprzed 1948 roku. "Nie pozwolę na to na naszych znakach. Ten rząd i z pewnością ten minister nie pozwolą nikomu zmieniać żydowskiej Jerozolimy w palestyńskie Al-Kuds" - zaznaczył.

Z kolei przedstawiciel departamentu planowania w ministerstwie wskazał, że "brak jednolitej pisowni jest problemem dla ludzi mówiących w innych językach, obywateli i turystów".

Kac poinformował, że zmiany nie będą dotyczyć miejscowości palestyńskich na Zachodnim Brzegu Jordanu, podlegającym pod palestyńską administrację. "Nazwy na znakach powinny odzwierciedlać realia lokalnych mieszkańców i właśnie dlatego izraelskie znaki muszą mieć hebrajską transliterację" - tłumaczył.

Rzecznik resortu Awner Owadia twierdzi, że żadne z istniejących znaków nie zostaną zmienione, a rozporządzenie będzie dotyczyć tylko nowych znaków albo tych wymienianych z powodu zniszczenia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)