ŚwiatIzrael i Ukraina porozumiały się ws. fresków Schulza

Izrael i Ukraina porozumiały się ws. fresków Schulza

Izrael i Ukraina podpisały porozumienie w sprawie fresków Brunona Schulza, wywiezionych potajemnie z jego rodzinnego Drohobycza do Izraela w 2001 r. - podał instytut Jad wa-Szem (Yad Vashem) w Jerozolimie.

28.02.2008 | aktual.: 29.02.2008 06:55

Porozumienie podpisali Pinkas Awiwi, szef wydziału ds. Europy Środkowej izraelskiego MSZ, oraz ukraiński ambasador w Izraelu Ihor Tymofiejew, w obecności wicepremiera Ukrainy Iwana Wasiunyka.

Porozumienie przewiduje, że freski Schulza zostaną oficjalnie uznane za własność i kulturalne bogactwo Ukrainy i przez 20 lat będą dzierżawione instytutowi Jad wa-Szem; dzierżawa będzie następnie automatycznie odnawiana co pięć lat.

Potajemne wywiezienie z Drohobycza fresków, jakie Schulz namalował tam przed śmiercią w 1942 roku, wywołało duży rezonans zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce i spotkało się z międzynarodową krytyką pod adresem instytutu.

Bruno Schulz (1892-1942), polski pisarz i grafik żydowskiego pochodzenia, został zastrzelony przez gestapowca podczas likwidacji drohobyckiego getta. Trzy freski namalował w roku swej śmierci jako ilustracje do niemieckich baśni ludowych na ścianach pokoju dziecinnego w willi w Drohobyczu, zajmowanej przez naczelnika gestapo Feliksa Landaua. Wśród namalowanych postaci jest woźnica, któremu autor "Sklepów cynamonowych" nadał własne rysy.

Po II wojnie światowej Drohobycz wszedł w obręb radzieckiej Ukrainy. Na początku lat 90., po upadku ZSRR i odrodzeniu zainteresowania dziełami Schulza, Polska i Ukraina zainicjowały powstanie muzeum poświęconego jego pamięci. Na początku 2001 roku zidentyfikowano willę, w której mieszkał Landau i odnaleziono w niej uszkodzone freski. Kiedy ukraińscy i polscy eksperci rozpoczęli badania nad freskami i zastanawiali się nad sposobem ich konserwacji i ekspozycji, dzieła znikły.

W maju 2001 roku Jad wa-Szem przyznał, że freski Schulza są w jego magazynach. Później ujawniono, że zatrudniony przez instytut człowiek przekonał właścicieli mieszkania w willi do sprzedania instytutowi fresków za nieujawnioną sumę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)