Izrael będzie kontynuował prace przy Wzgórzu Świątynnym
Rząd Izraela zadecydował o dalszym prowadzeniu prac archeologicznych w rejonie
Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie, co budzi sprzeciw Arabów,
widzących w tym zagrożenie dla muzułmańskich miejsc kultu.
11.02.2007 20:10
Wszyscy ministrowie zgodzili się, że wykonywane prace w żaden sposób nie szkodzą islamskim świętym miejscom - powiedział przedstawiciel rządu.
Izraelski państwowy nadzór archeologiczny prowadzi poszukiwania starożytnych pozostałości w odległości 50 metrów od kompleksu, nazywanego przez żydów i chrześcijan Wzgórzem Świątynnym. Znajdowały się tam dwie kolejne świątynie jerozolimskie, przy czym drugą z nich zburzyli Rzymianie po stłumieniu powstania żydowskiego w 70 roku po Chrystusie. Na jej miejscu wznoszą się dwa meczety - Omara (inaczej Kopuła na Skale) i Al-Aksa (po arabsku najdalszy). Ten ostatni jest trzecim po Mekce i Medynie najważniejszym sanktuarium islamu, upamiętniając miejsce, skąd Mahomet miał odbyć podróż do nieba. Arabska nazwa Wzgórza Świątynnego to Al-Haram Al-Szarif (Szlachetne Sanktuarium).
Strona arabska twierdzi, że prace wykopaliskowe mogą uszkodzić fundamenty kompleksu, czemu władze izraelskie zaprzeczają. Według nich, skargi Arabów w tej sprawie są motywowane politycznie.
Po zakończeniu wykopalisk Izrael zamierza wybudować nad tym miejscem rampę dla pieszych, która byłaby jedynym dla niemuzułmanów dojściem do Wzgórza Świątynnego. Zastąpiłaby ona obecny drewniany pomost, uszkodzony przez śnieżyce i trzęsienie ziemi w 2004 roku.
Religijni Żydzi nie mogliby i tak korzystać z pomostu, bowiem zdaniem ich rabinów, wchodzenie na Wzgórze Świątynne grozi mimowolnym zbezczeszczeniem niedostępnych dla ogółu wiernych pomieszczeń zburzonej świątyni. Muzułmanie docierają do obu meczetów innymi trasami. Żydzi modlą się obecnie przy dostępnym z zewnątrz zachodnim murze świątyni, zwanym popularnie Ścianą Płaczu.
Rząd zgodził się na kontynuowanie budowy dostępu do (prowadzącej do kompleksu) Bramy Mughrabi (Marokańskiej) w ramach zaproponowanego harmonogramu, tak szybko jak to możliwe. Trzech ministrów wstrzymało się od głosu - powiedział przedstawiciel rządu. Według niego, wykopaliska potrwają co najmniej osiem miesięcy, a dzięki zainstalowanym kamerom ich przebieg będzie można obserwować w Internecie.
Na placu przed meczetem Al-Aksa około 200 izraelskich policjantów starło się w piątek z rzucającymi kamieniami Arabami. Incydent ten, w którym obrażenia odniosło 17 Palestyńczyków i 15 policjantów, spowodował ewakuowanie wiernych spod Ściany Płaczu.
Zdaniem premiera Izraela Ehuda Olmerta, rampa, z której korzystać będą turyści i w razie potrzeby także izraelskie formacje porządkowe, jest obecnie niebezpieczna i wymaga renowacji._ Nie ma tu kwestii religijnej_ - oświadczył Olmert w transmitowanej przez radio i telewizję wypowiedzi, oskarżając jednocześnie "arabskich ekstremistów" o podżeganie do przemocy.