Izabella Sierakowska: SdPl do wyborów idzie sama
Pan prezydent miał wielką szansę stworzenia takiego komitetu obrony ochrony lewicy dwa lata temu. Gdyby rzeczywiście wtedy pan prezydent zdecydował się na taki krok, na zmianę rządu, na powołanie innego rządu - właśnie lewicowego rządu - dzisiaj bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji. Natomiast dzisiaj mówimy "nie". Znam stanowiska członków i sympatyków partii i nie sądzę, aby przystali na tego rodzaju propozycję. Socjaldemokracja wyraźnie powiedziała, że do wyborów idzie sama - powiedziała Izabella Sierakowska posłanka Socjaldemokracji Polskiej, w "Salonie politycznym Trójki".
17.02.2005 | aktual.: 17.02.2005 14:10
Jolanta Pieńkowska: Dzisiejsza "Trybuna" pisze powołując się na Józefa Oleksego, że prezydent Aleksander Kwaśniewski układa plan powołania komitetu wyborczego wszystkich sił politycznych, które sprzeciwiają się radykalizacji prawicy i chcą bronić dorobku III Rzeczpospolitej. Chodzi o wspólny blok SLD, SDPL, Unii Pracy i Unii Wolności.
Izabella Sierakowska: Tak, kolejna inicjatywa, rewelacje Trybuny.
Jolanta Pieńkowska: Rewelacje "Trybuny", ale powołujące sie na Józefa Oleksego, który we wtorek spotkał się z prezydentem. Co pani na to?
Izabella Sierakowska: Co ja na to, nic o tym nie wiem. Nie mam pojęcia.
Jolanta Pieńkowska: No dobrze, ale gdyby rzeczywiście prezydent wystąpił z taką inicjatywą, to jesteście gotowi pójść wszyscy pod jednym szyldem?
Izabella Sierakowska: Pan prezydent miał wielką szansę stworzenia takiego komitetu obrony ochrony lewicy dwa lata temu. Gdyby rzeczywiście wtedy pan prezydent zdecydował się na taki krok, na zmianę rządu, na powołanie innego rządu - właśnie lewicowego rządu - dzisiaj bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji. Natomiast dzisiaj mówimy "nie". Wyraźnie w naszych dokumentach zapisaliśmy, że każda tego rodzaju decyzja musi być podjęta po referendum Socjaldemokracji. Znam stanowiska członków i sympatyków partii i nie sądzę, aby przystali na tego rodzaju propozycję. Socjaldemokracja wyraźnie powiedziała, że do wyborów idzie sama.
Jolanta Pieńkowska: Mimo że w sondażach rozmaitych ostatnich nie wchodzą państwo do Sejmu?
Izabella Sierakowska: To znaczy - różne są sondaże - 4,5,6,7,8,9,10,11,12 - różne są sondaże. Partię polityczną buduje się bardzo powoli, bardzo trudno. Jeszcze przy braku zaufania do wszelkiego rodzaju partii politycznych, do polityków - przekonanie, że jest się wiarygodną lewicą jest to bardzo trudne. Ale jednak coraz więcej ludzi nam wierzy i mam nadzieję, że w wyborach parlamentarnych, wyborach prezydenckich - ta nasza bardzo mozolna praca, nasza propaństwowość, jaką prezentujemy w naszym programie jednak zwycięży.
Jolanta Pieńkowska: Powiedziała Izabella Sierakowska posłanka Socjaldemokracji Polskiej. Dziękuję bardzo.
Przeczytaj cały wywiad