IV Szczyt Obu Ameryk: USA nie zdołały przeforsować swego planu
Podczas gdy Stany Zjednoczone wyraziły oficjalnie zadowolenie z wyników zakończonego w sobotę IV Szczytu Obu Ameryk w argentyńskim kurorcie Mar del Plata, większość spośród 34 uczestniczących w nim krajów uznała go za porażkę polityki Waszyngtonu w Ameryce Łacińskiej.
10.11.2005 22:00
Wobec sprzeciwu pięciu państw - Wenezueli oraz krajów Mercosur (wspólnego rynku Ameryki Południowej - Argentyny, Brazylii, Urugwaju i Paragwaju) - nie podjęto na szczycie decyzji w sprawie wznowienia pozostających w impasie od dwóch lat rokowań o utworzeniu wspólnego rynku obejmującego obie Ameryki (z wyjątkiem Kuby).
Ten największy w świecie wspólny rynek, zwany w skrócie FTAA (Free Trade Area of the Americas - Strefa Wolnego Handlu Obu Ameryk), rozciągałaby się od Alaski po Ziemię Ognistą.
W jego jak najszybszym utworzeniu zainteresowane są Stany Zjednoczone, podczas gdy wspomnianych pięć państw latynoamerykańskich obawia się konkurencji wysoko dotowanych produktów amerykańskiego rolnictwa.
Kraje Mercosur stanęły na stanowisku, że z wznowieniem rozmów w sprawie FTAA należy poczekać do zakończenia sesji Światowej Organizacji Handlu w Hongkongu w grudniu, na której będzie omawiana m.in. kwestia subsydiów dla rolnictwa, stosowanych przez kraje rozwinięte.
Zastępca amerykańskiego sekretarza stanu ds. Ameryki Łacińskiej Thomas Shannon wypowiadając się w czwartek na temat szczytu oświadczył, iż sukcesem USA było to, że prezydenci 29 krajów opowiedzieli się za FTAA, "podczas gdy tylko pięć krajów było przeciw".
Wyraził również zadowolenie "z izolacji, w jakiej znalazł się na szczycie prezydent Wenezueli Hugo Chavez".
Z powodu braku porozumienia co do dalszych rozmów w sprawie FTAA uczestnicy szczytu nie uchwalili rezolucji końcowej, a jedynie protokół rozbieżności.