Bangalore uważane jest za indyjskie centrum technologii IT - działa tu wiele firm z tego sektora, zarówno indyjskich ( m.in. koncerny Wipro i Infosys Technologies ), jak i zagranicznych ( swoje oddziały mają tu m.in. AOL, Google, Yahoo, IBM, Intel, Microsoft i HP ).
Już w marcu tego roku pojawiły się pierwsze sugestie, że działające w Indiach firmy IT mogą być atakowane przez terrorystów - tak wynikało z dokumentów, przejętych przez wojsko od członków kaszmirskiej separatystycznej organizacji Lashkar-e-Toiba podczas zbrojnego starcia ( pisaliśmy o tym w tekście "Branża IT kolejnym celem terrorystów?" - http://www.pcworld.pl/news/76290/100.html ). Nic więc dziwnego, że o środowy atak podejrzewane są organizacje terrorystyczne - tym bardziej, że w poniedziałek policjanci z Delhi aresztowali trzy osoby, które planowały przeprowadzenie ataków terrorystycznych - m.in. w Bangalore.
W związku ze środowymi wydarzeniami większość działających w Indiach firm IT znacznie wzmocniła zabezpieczenia - "Jesteśmy świadomi powagi sytuacji i zastosowaliśmy dodatkowe środki bezpieczeństwa" - mówi rzecznik Wipro.