ŚwiatIslamiści porwali 41 osób w Algierii. Żądają zakończenia interwencji w Mali

Islamiści porwali 41 osób w Algierii. Żądają zakończenia interwencji w Mali

Islamiści, którzy twierdzą, że przetrzymują 41 cudzoziemców na polu gazowym w Algierii, zażądali zakończenia francuskich operacji wojskowych w Mali - podała mauretańska agencja ANI. Islamscy bojownicy ostrzegli też przed próbą odbicia zakładników.

Islamiści porwali 41 osób w Algierii. Żądają zakończenia interwencji w Mali
Źródło zdjęć: © AFP | Stringer

16.01.2013 | aktual.: 16.01.2013 23:32

Wśród zakładników przetrzymywanych przez islamskich terrorystów jest 13 Norwegów - podał premier tego kraju Jens Stoltenberg. Także Stany Zjednoczone potwierdziły, że wśród zakładników są amerykańscy obywatele.

Stoltenberg powiedział, że norwescy zakładnicy pracowali dla firmy Statoil. - Poprosiliśmy Algierskie władze, by postawiły życie zakładników ponad wszystko - dodał na wspólnej konferencji z premierem minister spraw zagranicznych tego kraju Espen Barth Eide.

Amerykański Departament Stanu poinformował, że szefowa dyplomacji Hillary Clinton rozmawiała przez telefon z premierem Algierii o incydencie. Strona amerykańska nie chciała jednak ujawniać żadnych szczegółów ze względu na dobro zakładników.

W Wielkiej Brytanii w związku z sytuacją w Algierii po południu zebrał się sztab antykryzysowy "COBRA". Jego rolą jest koordynowanie działań różnych agend rządowych i resortów w reakcji na kryzys w kraju lub za granicą, jeśli ma reperkusje dla Wielkiej Brytanii. Obradom zwykle przewodniczy premier. Brytyjski MSZ powołał dwie ekipy - polityczną i konsularną. Brytyjska ambasada w Algierze jest w stałym kontakcie z tamtejszymi władzami.

Prezydent Francji Francois Hollande poinformował, że jest w stałym kontakcie z algierskimi władzami. Na razie nie ma informacji na temat liczby osób przetrzymywanych przez islamistów - dodał.

Islamiści, którzy twierdzą, że przetrzymują 41 cudzoziemców na polu gazowym Amenas, zażądali zakończenia francuskich operacji wojskowych w Mali oraz uwolnienia 100 islamistów przebywających w algierskich więzieniach. Chcą też, by więźniowie ci zostali wysłani na północ Mali.

Algierskie władze wykluczyły możliwość prowadzenia negocjacji z islamistami i zapowiedziały, że nie spełnią ich żądań.

Mauretańskie media cytowały wcześniej rzecznika islamistów, który powiedział im, że wśród 41 uprowadzonych jest siedmiu Amerykanów, a także obywatele m.in. Francji, Wielkiej Brytanii i Japonii.

Islamscy bojownicy ostrzegli, że próba odbicia zagranicznych zakładników "zakończyłaby się tragicznie". Jeden z porywaczy powiedział mauretańskiej agencji, że wokół miejsca, w którym przetrzymywani są cudzoziemcy, umieszczono miny.

Około 150 Algierczyków, którzy również pracowali na położnym na Saharze polu gazowym, wciąż pozostaje na jego terenie. Pozwolono im się swobodnie poruszać, ale nie mogą go opuścić. Wcześniej algierska agencja APS podała, że uwolniono Algierczyków, którzy byli wśród zakładników. Nie jest znana liczba zwolnionych osób.

Według przedstawiciela islamistów operacja była reakcją "na jawną ingerencję Algierii, która zezwoliła francuskiemu lotnictwu na wykorzystywanie jej przestrzeni powietrznej podczas nalotów na północ Mali".

Dwa mauretańskie serwisy informacyjne podały, że rzecznik jest członkiem grupy islamistycznej utworzonej niedawno przez Mochtara Belmoktara, jednego z dawnych szefów Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQMI).

Grupa około 60 ludzi w środę o świcie zaatakowała pole gazowe w Tigantourine, ok. 40 km od Ajn Amnas, które jest eksploatowane przez państwową firmę Sonatrach, brytyjski koncern BP i norweski Statoil. Jest to trzecie co do wielkości pole gazowe w Algierii.

Według agencji APS w ataku zginęło dwóch obcokrajowców, w tym Brytyjczyk, a sześć osób, w tym dwóch cudzoziemców, odniosło obrażenia.

Jak podaje brytyjski koncern naftowy BP, uzbrojeni napastnicy wciąż okupują te obiekty. Według BP pole Amenas zostało wyłączone z użycia.

Przedstawiciel władz algierskich mówił wcześniej, że napastnicy pochodzili z sąsiedniego Mali, gdzie od 11 stycznia trwa interwencja wojsk francuskich przeciwko islamskim rebeliantom kontrolującym północ kraju.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)