Iskrzy i zgrzyta na linii Praga-Bruksela
Na trzy tygodnie przed objęciem przez Czechy prezydencji w Unii na linii Praga-Bruksela poważnie zgrzyta. Wysłannicy europarlamentu użyli wobec czeskiego prezydenta słów graniczących z obelgami. Vaclav Klaus ujawnił zapis piątkowej rozmowy w internecie - informuje "Dziennik".
10.12.2008 | aktual.: 10.12.2008 09:54
Spotkanie Vaclava Klausa z przedstawicielami PE trwało pół godziny. Dotyczyło m.in Traktatu Lizbońskiego i pakietu klimatycznego. W rozmowie między prezydentem Czech, szefem unijnego parlamentu Hansem-Gertem Poetteringiem, deputowanymi Danielem Cohnem-Benditem, Brianem Crowleyem, Ireną Belohorską, Martinem Schulzem, Grahamem Watsonem, Francisem Wurtzem i Hanną Dahl iskrzyło już od początku - czytamy w "Dzienniku".
Daniel Cohn-Bendit (Zieloni/EFA) wręczył Klausowi flagę UE, po czym skrytykował ostro niechęć prezydenta Czech do wobec traktatu lizbońskiego. - Pana pogląd na to mnie nie interesuje. Będzie pan musiał to podpisać - mówił. Zabronił mu również kolejnych spotkań z liderem irlandzkich eurosceptyków Duncanem Ganleyem. - To jest człowiek, którego majątek pochodzi z wątpliwych źródeł, a teraz chce on te pieniądze wykorzystać na finansowanie swojej kampanii wyborczej do PE - zaznaczył. Europoseł Brian Crowley dodał, że spotykając się z Ganleyem, Klaus obraził Irlandczyków.
Oburzony Klaus powiedział, że nikt przez 6 lat prezydentury jeszcze z nim takim tonem nie rozmawiał. Nie jest pan tutaj na paryskich barykadach. Sądziłem, że taki styl komunikacji wobec nas skończył się 19 lat temu. Widzę, że się myliłem - zaznaczył. - Ja bym sobie nie pozwolił pytać pana, z czego jest finansowana działalność Zielonych - dodał.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering stanął w obronie eurodeputowanego. Zaznaczył, że każdy z członków delegacji będzie pytał, o co tylko chce.
Klaus - zwracają się do Crowley - przypomniał również, że Irlandczycy opowiedzieli się w referendum przeciw Traktatowi Lizbońskiemu. - Pan jest rzecznikiem poglądów, które w Irlandii wyznaje mniejszość - stwierdził. - Pan nie będzie mi mówił, jakie poglądy mają Irlandczycy. Jako Irlandczyk wiem to najlepiej - ripostował Crowley.
Na koniec chciałbym powiedzieć rzecz następującą i opuścić ten pokój na dobre: to, żeby pan nas porównywał do Związku Sowieckiego, jest więcej niż niedopuszczalne - powiedział Hans-Gert Poettering. Klaus bronił się, że nikogo nie porównał do Związku Sowieckiego, a jedynie zaznaczył, iż od jego upadku nie doświadczył takiej atmosfery rozmów.
We wtorek Vaclav Klaus przebywał w Sofii, gdzie uczestniczył m.in. w konferencji w Sofii związanej z ukazaniem się w tym kraju jego książki "Błękitna ziemia w zielonych okowach. Co bardziej zagrożone: klimat czy wolność". - Dyskusja o globalnym ociepleniu nie dotyczy poziomu temperatury oraz dwutlenku węgla. To nie jest naukowa dyskusja o klimacie. To jest zderzenie tych, którzy chcą zmienić nas, a nie klimat, z tymi, którzy wierzą w wolność, rynek, ludzką wynalazczość i postęp techniczny - mówił.