Irlandzki Libertas chce ograniczyć napływ imigrantów z Polski
Libertas chce ograniczyć liczbę imigrantów w Irlandii - zapowiadają jego kandydaci do Parlamentu Europejskiego. I choć nie mówią wprost, o kogo chodzi, to wiadomo, że ten postulat dotyczy głównie Polaków, którzy tłumnie zjechali do Irlandii po otwarciu rynku pracy.
Kandydaci Libertasu startujący w czerwcowych wyborach kilkakrotnie w ostatnich dniach mówili o konieczności powstrzymania napływu imigrantów zarobkowych. Irlandzkie media cytowały ich argumenty - sytuacja na rynku pracy pogarsza się w związku z kryzysem, rośnie liczba bezrobotnych. Libertas proponuje więc, by każdy obywatel Wspólnoty ubiegał się o tak zwaną niebieską kartę, która pozwala na pracę przez dwa lata w dowolnym kraju Unii, ale bez dostępu do świadczeń socjalnych.
Ten postulat łamie podstawową zasadę zapisaną w unijnych traktatach, czyli swobodę przemieszczenia się, osiedlania i podejmowania pracy w na terenie Wspólnoty. Pomysł Libertasu od razu skrytykowały irlandzkie partie. Prawica nazwała je niebezpiecznymi, a lewica przypomniała, że realizacja tego postulatu uderzy w samych Irlandczyków pracujących poza granicami kraju, którzy będą musieli wrócić do domu.