ŚwiatIrlandczycy coraz grubsi

Irlandczycy coraz grubsi

Gospodarczemu sukcesowi Irlandii towarzyszy
narastanie problemu otyłości na skalę całego kraju - wynika z rządowego raportu.

Według utworzonej przez rząd w marcu ub.r. Krajowej Grupy Roboczej ds. Otyłości, 57% dorosłych Irlandczyków cierpi na nadwagę, a 18% jest otyłych. Liczba grubasów zwiększyła się znacząco w ciągu tylko dwóch ostatnich lat, kiedy wśród czterech milionów Irlandczyków ludzie z nadwagą stanowili 47%, a otyli - 13%.

Trend do nadmiernego i niezdrowego przybierania na wadze zbiega się z trwającą od dekady ekspansją gospodarczą Irlandii, napędzaną w sporej mierze przez inwestycje amerykańskich firm wysokiej technologii. Gospodarka "celtyckiego tygrysa" zmienia tryb życia coraz większej liczby ludzi na siedzący, związany z długimi dojazdami do pracy w mieście z podmiejskich sypialni, siedzącą pracą i coraz większa rolą żywienia się w fast foodach.

Zaprezentowany premierowi Irlandii Bertiemu Ahernowi raport zaleca, aby Irlandia ograniczyła reklamy wysokokalorycznych przekąsek i fast foodów, zwłaszcza te adresowane do dzieci. Zaleca także subsydiowanie przez państwo szczególnie zdrowych pokarmów, jak większość owoców i warzyw.

Żyjemy w środowisku "otyłotwórczym", w którym wszystko prowadzi do przybierania na wadze - powiedział John Treacy, były długodystanowiec, który kieruje rządową Grupą Roboczą ds. Otyłości oraz Irlandzką Radą Sportu.

Jesteśmy o wiele bardziej pozbawieni aktywności fizycznej, ponieważ odwozimy nasze dzieci do szkoły, dzieci do niej nie chodzą już piechotą. Jedziemy do pracy, a w niej siedzimy przed komputerem - tłumaczy Treacy, który czterokrotnie startował w Igrzyskach Olimpijskich i zdobył srebrny medal w maratonie w Los Angeles w 1984 r. Trzydzieści lat temu ludzie pracowali własnymi rękoma i byli fizycznie aktywni cały czas - dodał.

Najnowsze dane wskazują, że Irlandia szybko dogania Stany Zjednoczone, gdzie około jednej trzeciej dorosłych cierpi na chorobliwą otyłość. Otyłość i nadwaga zwiększają ryzyko zachorowania na cukrzycę, miażdżycę i chorobę niedokrwienną serca.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)