Trwa ładowanie...
d2p7fos
30-07-2009 18:25

Irańska policja aresztowała protestujących w Teheranie

Irańska policja użyła gazu łzawiącego i pałek do rozproszenia tysięcy opozycjonistów, którzy zebrali się w kilku miejscach w Teheranie, aby uczcić pamięć ofiar zamieszek, do jakich doszło po czerwcowych wyborach prezydenckich.

d2p7fos
d2p7fos

Ponad 3 tys. manifestantów zebrało się w miejscu modlitwy w centrum Teheranu przy placu i meczecie Grand Mossala. Wcześniej władze zabroniły przeprowadzenia tam ceremonii upamiętniającej ofiary rozruchów.

- Manifestanci podnosili ręce i pokazywali znak zwycięstwa, a policja próbowała ich rozpędzić - powiedział jeden ze świadków. - Niektórzy z protestujących podpalali kosze na śmieci. Policjanci na motocyklach wjeżdżali w tłum. Stłukli też przednie szyby w kilku samochodach. Ich kierowcy trąbili na znak poparcia dla przywódcy opozycji Mir-Hosejna Musawiego - dodał.

Policja brutalnie natarła też na tysiące demonstrantów, którzy szli ulicą Vali Asr, szeroką arterią w centrum miasta. Użyto gazu łzawiącego. Protestujący skandowali: "Śmierć dyktatorowi", "Wolność dla więźniów politycznych" oraz hasła na cześć Musawiego. Podpalili kosze na śmieci i opony.

Świadkowie twierdzą też, że kilku demonstrantów zatrzymano.

d2p7fos

Do 2 tys. osób zgromadziło się na cmentarzu Beheszt-e-Zahra przy grobie Nedy Agha-Soltan, 26-letniej studentki muzyki, która zginęła w czerwcu podczas manifestacji w Teheranie. Chcieli oni upamiętnić ją i innych demonstrantów, którzy zginęli w czerwcu. Musawi i drugi kandydat opozycji w kwestionowanych wyborach Mehdi Karubi chcieli uczcić pamięć ofiar tam, ponieważ władze zabroniły zorganizowania uroczystości na Grand Mossala. Jednak policja nie wpuściła Musawiego na cmentarz i rozpędziła żałobników.

Wybory prezydenckie wywołały w Iranie jeden z najgłębszych kryzysów politycznych od rewolucji islamskiej z 1979 roku i ujawniły pogłębiające się podziały wśród elit politycznych. Zdaniem Musawiego i Karubiego zostały sfałszowane na korzyść dotychczasowego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada.

Irańskie media informowały, że w powyborczych zamieszkach zginęło około 30 osób, a setki zostały w ich trakcie zatrzymane. Byli wśród nich proreformatorscy politycy, dziennikarze i prawnicy.

d2p7fos
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p7fos
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj