Iran zaprzecza: rosyjskie bombowce nie stacjonują na terytorium naszego kraju

• Szef komisji bezpieczeństwa narodowego Iranu zaprzeczył, by rosyjskie bombowce stacjonowały na terytorium jego kraju

• Jedynie uzupełniają paliwo w bazie sił powietrznych w Szahid Nodżeh, oddalonej 50 km od Hamadanu - dodał

• W wyniku wtorkowych nalotów rosyjskiego lotnictwa w prowincji Idlib zginęło 17 osób, a rany odniosło 30

• Rosyjskie samoloty, które brały udział w operacji, startowały z terytorium Iranu

• Również spiker Irańskiego Zgromadzenia Konsultatywnego Ali Laridżani podkreślił w specjalnym oświadczeniu, że "nie ma mowy o stałej obecności wojskowej Rosji w Iranie"

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | STRINGER

Szef komisji bezpieczeństwa narodowego w irańskim parlamencie Alaeddin Boroużerdi, wypowiedź którego jest drugim oficjalnym potwierdzeniem przez Iran faktu korzystania przez Rosjan z irańskich lotnisk podczas operacji prowadzonych w Syrii, podkreślił, że zgody na międzylądowanie rosyjskich bombowców Tu-22M3 i zwiększony do ponad 20 ton limit transportu bomb na ich pokładzie udzieliła Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało we wtorek, że bombowce Tu-22M3 i Su-34 dokonały nalotów na obiekty radykalnych bojowników w Syrii. W komunikacie wymieniono lotnisko w irańskim Hamadanie. Wcześniej o przybyciu rosyjskich bombowców do tej bazy donosiły media.

W wyniku wtorkowych nalotów rosyjskiego lotnictwa w prowincji Idlib zginęło 17 osób, a rany odniosło 30. W środę rosyjskie władze wojskowe poinformowały o kolejnej misji.

Wypowiedź Alaeddina Boroużerdiego wskazuje, że rosyjskie bombowce korzystają z odrębnej bazy lotniczej w Szahid Nodżeh - zaznacza agencja Associated Press.

- To wcale jednak nie oznacza, że Nodżeh stał się rosyjską bazą - podkreślił w wypowiedzi dla AP Hossein Kanani Modżadam, wcześniej dowódca w Korpusie Strażników Rewolucji Islamskiej. - Iran zezwolił im na lądowanie w tym miejscu i uzupełnianie paliwa, ale wszystko jest pod naszą kontrolą - dodał.

Również spiker Irańskiego Zgromadzenia Konsultatywnego (parlamentu - PAP) Ali Laridżani podkreślił w środę w specjalnym oświadczeniu, że "nie ma mowy o stałej obecności wojskowej Rosji w Iranie".

Wypowiedzi tego rodzaju mają uspokoić Irańczyków - twierdzą eksperci. Decyzja o udostępnieniu irańskich lotnisk Rosji raczej bowiem nie będzie przyjęta przychylnie przez irańską opinię publiczną. Pamięć o brytyjsko-radzieckiej operacji "Y" w 1941 r. i późniejszej okupacji Iranu, a także o tym, że choć Brytyjczycy wycofali się, Armia Czerwona pozostawała na terytorium kraju aż do maja 1946 r. jest wciąż żywa.

Irańczycy pamiętają też, że przed wycofaniem się z Iranu Sowieci utworzyli w północno-zachodniej prowincji - Azerbejdżanie Irańskim dwa państwa marionetkowe - Ludową Republikę Azerbejdżanu i Kurdyjską Republikę Ludową, które upadły zaraz po wyjściu swych mocodawców.

Informację o wtorkowych rosyjskich nalotach w Syrii z wykorzystaniem irańskiej infrastruktury lotniczej potwierdził jako pierwszy szef Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ali Szamchani, wskazując, że władze w Teheranie udostępniły siłom rosyjskim infrastrukturę i przestrzeń powietrzną do walki z terrorystami w Syrii.

- Współdziałanie Teheranu i Moskwy w walce z terroryzmem w Syrii nosi strategiczny charakter. Powinniśmy połączyć nasz potencjał i zdolności - powiedział Szamchani agencji prasowej IRNA.

Agencja Reutera pisała we wtorek, że posunięcie to pokazuje, iż Moskwa umacnia swą rolę i obecność na Bliskim Wschodzie i że następuje to w chwili, gdy Rosja, według mediów rosyjskich, poprosiła Iran i Irak o możliwość korzystania z ich przestrzeni powietrznej przy wystrzeliwaniu z Morza Kaspijskiego pocisków manewrujących w cele w Syrii.

Według mediów wykorzystanie bazy w Iranie pozwoli skrócić o 60 proc. czas przelotów rosyjskich samolotów i zwiększyć ich ładunek bojowy. Dotychczas, jak piszą rosyjskie media, do rażenia celów w Syrii Tu-22M3 startowały z lotniska w Mozdoku, w Osetii Północnej, na południu Rosji.

Zobacz także: Rosyjskie bombowce nad Kolumbią

Wybrane dla Ciebie
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Ktoś oblał wejście do biura PO. Sprawę bada policja
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
Atak na dziennikarza RAI. Meloni reaguje
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
"Na czołówkę". Brała udział w wypadku w Austrii, zabrała głos
Decyzja w sprawie Wołodymyra Żurawlowa. Jest reakcja niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości
Decyzja w sprawie Wołodymyra Żurawlowa. Jest reakcja niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości
Schroeder broni Nord Stream 2. Były kanclerz zeznawał przed komisją śledczą
Schroeder broni Nord Stream 2. Były kanclerz zeznawał przed komisją śledczą
Zakłócił spotkanie z Czarnkiem. Wręczył mu kalafiora
Zakłócił spotkanie z Czarnkiem. Wręczył mu kalafiora
KE reaguje na spotkanie Trump-Putin. "Jeśli służy temu celowi"
KE reaguje na spotkanie Trump-Putin. "Jeśli służy temu celowi"
Prokuratura umorzyła sprawę Majchrowskiego. Zarzuty upadły
Prokuratura umorzyła sprawę Majchrowskiego. Zarzuty upadły
Potężny wybuch w bloku w Bukareszcie. Są ofiary i ranni
Potężny wybuch w bloku w Bukareszcie. Są ofiary i ranni
Prezes na nie. Projekt ustawy o związkach "rażąco niekonstytucyjny"
Prezes na nie. Projekt ustawy o związkach "rażąco niekonstytucyjny"
Sąd zdecydował ws. Wołydymyra Z. Tusk: sprawa zamknięta
Sąd zdecydował ws. Wołydymyra Z. Tusk: sprawa zamknięta
Wysadzenie Nord Stream. Ukrainiec nie zostanie wydany Niemcom
Wysadzenie Nord Stream. Ukrainiec nie zostanie wydany Niemcom