ŚwiatIran zapewnia, że nie naruszył zobowiązań nuklearnych

Iran zapewnia, że nie naruszył zobowiązań nuklearnych

Minister spraw zagranicznych Iranu Kamal Charrazi oświadczył, że jego kraj nie naruszył swych zobowiązań, wynikających z traktu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej (NPT).

09.03.2004 | aktual.: 09.03.2004 16:33

Charrazi powiedział, że wszelkie niedostatki we współpracy Iranu z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA) należą do przeszłości.

"Błędem jest mówić, że Iran naruszył swe zobowiązania, i Teheran na pewno się na to nie zgodzi" - podkreślił Charrazi w wypowiedzi dla irańskiej agencji IRNA. "Niedociągnięcia, do których mogło dojść w wielu krajach, wszystkie należą do przeszłości, a większość z nich została załatwiona" - dodał.

Szef MAEA Mohamed ElBaradei skrytykował w poniedziałek Iran za niezgłoszenie zaawansowanych badań jądrowych oraz sprzętu, który mógł być wykorzystany do produkcji broni nuklearnej.

MAEA krytykuje w szczególności fakt, że Iran nie zasygnalizował dobrowolnie, iż "jest w posiadaniu planów zaawansowanych wirówek P2", zdolnych produkować wzbogacony uran do celów potencjalnie wojskowych. Teheran tłumaczył się w tej kwestii "brakiem czasu", co - według agencji - "jest trudne do zrozumienia".

Charrazi wyraził opinię, że Rada Gubernatorów MAEA, obradująca od poniedziałku w Wiedniu m.in. nad programem nuklearnym Iranu, nie powinna wyciągać wniosku, że Teheran narusza NPT, jak to sugeruje Waszyngton.

Iran konsekwentnie utrzymuje, że jego program atomowy służy wyłącznie celom pokojowym. W grudniu zeszłego roku zgodził się na rozszerzone inspekcje MAEA w swych obiektach nuklearnych, podpisując dodatkowy protokół do NPT. Dodatkowy protokół pozwala na zaostrzone, szczegółowe i przede wszystkim niezapowiedziane inspekcje instalacji nuklearnych w państwach członkowskich MAEA.

Charrazi wyraził przekonanie, że inspekcje MAEA wykażą, iż "wszystkie kwestie dotyczące energii nuklearnej w Iranie są przejrzyste" i że irański program atomowy służy celom pokojowym.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)