Iran ostrzega USA i Izrael
Iran nie pozostawi bez odpowiedzi
amerykańskiego albo izraelskiego ataku na swoje instalacje
nuklearne - ostrzegł wysoki przedstawiciel władz w Teheranie.
Hasan Rohani, który jest sekretarzem generalnym Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, powiedział Reuterowi, że Zachód nie ma do zaoferowania Iranowi niczego, co mogłoby go skłonić do zrezygnowania z programu atomowego.
Stany Zjednoczone obawiają się, że ów oficjalny program cywilnego wykorzystaniem energii atomowej jest tylko kamuflażem, który ma ukryć przed wspólnotą międzynarodową prace nad budową bomby atomowej. Waszyngton zapowiedział, że Iran wyposażony w taką bombę jest dlań nie do zaakceptowania.
Rohani powiedział, że w przypadku ataku Iran przyspieszy budzące kontrowersje prace nad wzbogacaniem uranu. Wyjaśnił, że Iran jest na tyle zaawansowany w swoim programie atomowym, że może łatwo i samodzielnie odbudować zniszczone instalacje, używając elementów własnej produkcji.
Nie sądzę jednak, że Stany Zjednoczone wezmą na siebie ryzyko (ataku). Znają nasze możliwości odwetu - powiedział Rohani. W zasięgu irańskich rakiet znajduje się Izrael, a także amerykańskie bazy w regionie Zatoki Perskiej.