ŚwiatIran: MSZ obwinia Zachód o niepowodzenie negocjacji atomowych

Iran: MSZ obwinia Zachód o niepowodzenie negocjacji atomowych

Irański minister spraw zagranicznych Mohammad Dżawad Zarif ocenił, że to podziały między państwami Zachodu, a nie stanowisko Iranu, doprowadziły do załamania się ostatniej rundy negocjacji w sprawie irańskiego programu atomowego.

Iran: MSZ obwinia Zachód o niepowodzenie negocjacji atomowych
Źródło zdjęć: © AFP | Iranian Presidency Website

12.11.2013 10:15

To riposta na wypowiedź szefa amerykańskiej dyplomacji Johna Kerry'ego, który w wypowiedzi z poniedziałku uznał, że za brak porozumienia kończącego trzydniowe spotkanie w Genewie odpowiada Iran.

Mocarstwa uczestniczące w rozmowach "w sobotę zaprezentowały wspólne stanowisko, przedstawiając swoją propozycję Irańczykom" - powiedział Kerry podczas wizyty w Abu Zabi. - Francuzi się na nią zgodzili, my się na nią zgodziliśmy, wszyscy uznali, że to uczciwa oferta. Panowała jednomyślność, Iran uznał jednak, że na tamtą chwilę nie może zaakceptować tych warunków - dodał.

"Erozja zaufania"

Jednak Zarif stanowczo podkreślił, że negocjacje załamały się nie z powodu nieustępliwości jego kraju. Na Twitterze Zarif napisał do Kerry'ego: "Czy to Iran wyciął ponad połowę amerykańskiego projektu porozumienia w nocy z czwartku na piątek, a w piątek głośno protestował przeciwko temu, co z niego zostało?".

"Żadne PR-owskie sztuczki nie zmienią tego, co zaszło wewnątrz grupy 5+1 (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy - przyp.) w Genewie od godz. 18 w czwartek do godz. 5.45 w sobotę. Mogą one jednak doprowadzić do dalszej erozji zaufania" - napisał irański minister na Twitterze.

Zakończone w sobotę w Genewie negocjacje między Iranem a tzw. grupą 5+1 nie przyniosły tymczasowego porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego, który zdaniem Zachodu może mieć na celu wyprodukowanie broni jądrowej. Kolejne spotkanie odbędzie się 20 listopada.

"Zabawa w kotka i myszkę"

Bezowocne spotkanie szef MSZ Francji Laurent Fabius skomentował mówiąc, że Paryż nie może akceptować "zabawy w kotka i myszkę", czyli - jak przypomina Reuters - niesatysfakcjonującego dla francuskich władz porozumienia z Iranem.

Dyplomaci pozostałych państw Zachodu w reakcji na wypowiedź Fabiusa oskarżyli Francję o chęć przyćmienia pozostałych uczestników rozmów i tworzenie dodatkowych trudności.

Mocarstwa zachodnie podejrzewają Iran, że jego program atomowy, oficjalnie służący rozbudowie potencjału energetycznego, służy też do produkcji broni nuklearnej. Iran odrzuca te oskarżenia, ale w ostatnim okresie zadeklarował gotowość do rozmów na ten temat.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)