Irakijki Iyat i Nora poznały wielkanocne obyczaje
9-letnia Iyat i 13-letnia Nora, dwie Irakijki, które razem z dziadkiem przyleciały do Polski leczyć wadę wzroku
spędziły święta u jednej z podpoznańskich rodzin. W wielkanocny
poniedziałek, tak jak inne kobiety w rodzinie, zostały oblane wodą.
Ppłk Krzysztof Kołcz, organizator pobytu i leczenia dzieci w Polsce, nie chciał powiedzieć, kto zaprosił dzieci na święta. Najważniejsze, że spędziły je miło. Dziewczynki zjadły polskie tradycyjne potrawy, a dziś poznały śmigusa dyngusa - powiedział ppłk Kołcz, były Szef Centrum Operacji Cywilno-Wojskowych Prowincji Babilon. Dodał, że w czasie świąt Iyat, Nora i ich dziadek zwiedzały okolice Poznania.
Wiadomo już, że dziewczynki nie będą operowane. Badania ich wzroku w Klinice Okulistycznej Akademii Medycznej wykazały genetyczną chorobę siatkówki oka. Choroby tej nie można wyleczyć, można tylko złagodzić jej negatywne objawy. Na razie lekarz zalecił im noszenie okularów. Przebadał także wzrok dziadka dziewczynek i jemu również przepisał okulary.
Dziewczynki pochodzą z Hilli, stolicy prowincji. W tym kilkusettysięcznym mieście ani w przychodniach, ani w szpitalu nie ma sprzętu diagnostycznego do badania wzroku. Według wstępnych ustaleń dziewczynki i dziadek wrócą do Hilli za około dwa tygodnie. (mila)